SZEREMETA I WOJTASIŃSKI WYGRYWAJĄ W LUBLINIE
W wypełnionej hali trwa gala KnockOut Boxing Night 24. Zwycięstwa do swoich rekordów dopisali już Kamil Szeremeta (23-2-1, 7 KO) oraz Mateusz Wojtasiński (3-0, 1 KO).
Młody wrocławianin od początku zdominował Sylwestra Ziębę (1-3), nękał go konsekwentnie ciosami na korpus i jedyne z czego może być zły to fakt, iż pomimo czterech nokdaunów nie udało się skończyć rywala przed czasem. Ale werdykt - 3x 40:32 najlepiej oddaje obraz tej potyczki.
Z kolei Kami - były mistrz Europy wagi średniej, trochę męczył się z ambitnym Władysławem Gelą (12-5, 7 KO), ale cały czas kontrolował pojedynek. Przed ostatnią, ósmą rundą sędzia Grzegorz Molenda zastopował potyczkę. Zawodnik z Ukrainy co prawda protestował, lecz chwilę wcześniej wymiotował w swoim narożniku, a jego trener dał znać sędziemu, że poddaje swojego zawodnika.
powodow moze byc od chuja, wstrzas mozgu jest rownie mozliwy co np. to ze pozygal sie zmeczenia albo zjadl cos chujowego, ew. wypil zbyt duzo plynow. Swoja droga nie przypominam sobie takiej akcji zeby ktos zygal w narozniku