ANDRADE NIE PRZYSTĄPI DO LISTOPADOWEJ WALKI Z PARKEREM
Jak poinformował dziennikarz portalu Boxingscene Jake Donovan, Amerykanin Demetrius Andrade (31-0, 19 KO) nie przystąpi do planowanej na 5 listopada walki z Brytyjczykiem Zachem Parkerem (22-0, 16 KO) o tymczasowy tytuł mistrzowski WBO w wadze super średniej. O możliwości takiego biegu wydarzeń pisaliśmy wczoraj i szybko się ona potwierdziła.
Przypomnijmy, że pięć dni temu promotor Parkera Frank Warren wygrał przetarg na organizację walki z Andrade, byłym mistrzem świata wagi średniej. Szef grupy Queensberry Promotions wyłożył na stół zaledwie 305 tysięcy dolarów, gdyż strona amerykańska nie uczestniczyła w przetargu, który okazał się wobec tego jedynie formalnością.
Wygląda na to, że wobec wycofania się Andrade listopadowym rywalem Parkera będzie John Ryder (31-5, 17 KO), następny w rankingowej kolejce.
Ryder w lutym tego roku pokonał niejednogłośnie na punkty Daniela Jacobsa, natomiast Parker stoczył swój ostatni dotychczas pojedynek w listopadzie zeszłego roku. Zach pokonał wtedy przez TKO w czwartej rundzie Marcusa Morrisona.
Dzisiaj Andrade to 34 letni zawodnik, który zwakował pas w średniej, poszedł wyżej niewiadomo po co, skończył mu się kontrakt promotorski z Hearnem i na dodatek odmówił mało płatnej, bo mało płatnej, ale jednak walki o WBO Interim dające jakąś tam kartę przetargową i szansę na przyszłość. Teraz? Został na lodzie.
Gość już nie walczy prawie rok i szykuje się kolejna długa przerwa. Chyba można już na nim postawić krzyżyk, bo z boksera, który mial papiery na TOP swojej wagi zaraz będzie 35 latkiem szukającym ostatniego strzału żeby spieniężyć swoją karierę.