WILDER: FURY OSZUKAŁ CUNNINGHAMA I MOŻE OSZUKAĆ USYKA
Były mistrz świata WBC wagi ciężkiej, Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) zmierzy się 15 października w półfinale eliminatora WBC z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO), ale w wywiadach Amerykanin wybiega w przyszłość i mówi przede wszystkim o walkach z mistrzami i zawodnikami ścisłej czołówki.
- Żyję dla siebie i swojej rodziny, nie odczuwam żadnej presji. Szykuję się, by znów zasiąść na tronie wagi ciężkiej. To będzie drugie panowanie (...). Nigdy nie byłem bardziej szczęśliwy, jestem żywą legendą. Już za życia wybudowano mi pomnik w moim rodzinnym mieście, Tuscaloosie w stanie Alabamie. Walka z Anthonym Joshuą? Wielu ludzi mnie o nią pyta, to wciąż wielki pojedynek. Musimy skrzyżować rękawice, w przeszłości próbowałem do tego doprowadzić, ale teraz mi się uda - powiedział Wilder, który zremisował z Furym w 2018 roku, a potem dwukrotnie z nim przegrał (w 2020 i 2021 roku) i do dziś nie przestał nazywać Brytyjczyka oszustem.
- Tyson Fury kontra Aleksander Usyk? Pamiętacie, jak Fury oszukał Steve'a Cunninghama? Zagrał z nim brudno, uwiesił się na nim, ustawił go sobie przedramieniem i znokautował. To samo może zrobić z Usykiem. Ukrainiec jest lepszym bokserem niż Fury, ale nie ma przewagi warunków fizycznych - dodał Amerykanin.
- Usyk to honorowy człowiek, nie rzuca słów na wiatr. Dlatego nasza walka jest jak najbardziej możliwa, wierzę Usykowi, gdy mówi, że chce ze mną walczyć. Andy Ruiz Jr musiałby wtedy na mnie poczekać, pierwszeństwo ma walka mistrzowska z Usykiem. Waga ciężka jest teraz niesamowita, czeka nas wiele wspaniałych starć - podsumował temat "Brązowy Bombardier".
Potem minęło kilka lat wyszedł Przugłup do Włodka i został Mistrzem.
Niepokonany w 32 walkach oszukany w jednej