HAYE: MOŻEMY DOSTAĆ TRYLOGIĘ FURY vs JOSHUA
Trwają rozmowy w sprawie walki mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO) z byłym czempionem Anthonym Joshuą (24-3, 22 KO), która jest planowana na 3 grudnia w Cardiff. Były mistrz świata dwóch kategorii, David Haye jest w sprawie tego pojedynku pełen optymizmu i widzi w przyszłości możliwość trylogii Fury vs Joshua.
- Myślę, że ta walka jest coraz bliżej. Wszyscy tego chcą: Fury, Joshua i kibice. Ludzie będą płacić za bilety na ten pojedynek chore pieniądze, a sprzedaż PPV będzie rekordowa - powiedział Haye, który zdobywał tytuły mistrzowskie w wadze cruiser i w kategorii ciężkiej.
- Podoba mi się atmosfera wokół tego pojedynku. To będzie największe możliwe wydarzenie bokserskie, a jeżeli walka będzie efektowna, to możemy dostać trylogię. To byłoby wspaniałe, chciałbym to zobaczyć - dodał Brytyjczyk.
- To jest show Tysona Fury'ego, lidera wagi ciężkiej. AJ to teraz numer sześć. Tyson cholernie mocno się stara, żeby doprowadzić do tej walki. Zróbmy ją, nie ma powodu, żeby tego nie zorganizować. Jeżeli się nie uda, to nas nie obwiniajcie. Piłka jest po stronie AJ'a. Mamy niewiele czasu. Do końca tygodnia chcemy wiedzieć, co jest grane. Jeśli oni tego nie chcą, to ruszamy dalej (...) - powiedział dwa dni temu współpromotor Fury'ego, Frank Warren.
Przypomnijmy, że zgodnie z ofertą Fury'ego zyski zostaną podzielone w stosunku 60 do 40 na jego korzyść. W umowie miał się pojawić zapis o rewanżu, do którego zobowiązany byłby AJ w przypadku swojego zwycięstwa. W drugiej walce pieniądze byłyby dzielone w stosunku 50:50.
Jak wczesniej, klamca, tchorz, lawirant.
Furemu tchorzowi spierdolka przed Usykiem jak najbardziej na reke.
Jak wczesniej, klamca, tchorz, lawirant.
*
*
*
Ależ ty jesteś wkurwiający z tym pierdoleniem pod każdym tematem. Uważaj, bo popuścisz zaraz. Naiwny jak 15 letnie dziecko. Pozwól, że będę na tyle uprzejmy przy Piątku, że ci to wyłożę jak idiocie. Kto przed kim spierdolił? Fury chciał walczyć w grudniu, Usyk powiedział, że chce walki po nowym roku więc Fury idzie swoją drogą i tyle. Co on jest pies żeby na Ukraińca jak na swojego pana czekać?
W międzyczasie stara się dograć kasową walkę z Joshuą i pozostać aktywny, a nie wychodzić do Usyka na wiosnę po kolejnych 12 miesiącach nieaktywnośći. To dobra walka dla obu, bo obaj zarobią ogromne siano (mniejsze niż kiedyś, ale nadal ogromne). Fury z kolei pozostanie aktywny, a Joshua dobrze wie, że jak tej walki nie weźmie to znowu po drodze gdzieś mu się może kolejny "Ruiz" przytrafić i będzie już kompletnie po karierze, a tak ma szansę na kolejną ogromną wypłatę i szansę walki o pas zamiast lać teraz drugą ligę. Win-win. Usyk nigdzie nie ucieknie. Jak się zaleczy i wreszcie będzie raczył walczyć to walka się odbędzie, nie sraj po gaciach i skończ pierdolić te kocopoły. Naucz się kurwa myśleć, nie będę żył wiecznie.
Walka Joshuy z Parkerem też się świetnie zapowiadała a okazala się jedną z nudniejszych, ale zapowiadala się świetnie więc też liczę że dopną jeszcze trylogię...
Haye wygadany taki wydaje się inteligent wśród bokserów, marketingowiec, a te jego wypowiedzi od jakiegoś czasu to nic sensownego.
gdy się wypowiada to nie da się go słuchać ,mam nadzieję że u bukmachera też za dużo nie stawia bo rzadko kiedy się jego typy sprawdzają
Pełna zgoda. Niektórzy to na siłę szukają jakichkolwiek argumentów, by się dopierdolić do Furego. Facet chce walczyć z nr 3 wagi ciężkiej to krytyka, bo się boi Usyka, który wyraźnie zaznaczył, że w tym roku nie zawalczy. No ale jak się chce psa uderzyć to kij się zawsze znajdzie.