KOSZTOWNA WPADKA STEVENSONA, ALE CONCEICAO DOBRZE NA TYM ZAROBI
- Zawsze byłem profesjonalistą, nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło, dałem z siebie wszystko, ale moje ciało nie było już w stanie zejść do limitu 130 funtów - tłumaczy się Shakur Stevenson (18-0, 9 KO), który już przed walką z Robsonem Conceicao (17-1, 8 KO) stracił mistrzowskie pasy WBC i WBO kategorii super piórkowej.
Wielki amerykański talent na stałe przenosi się do wagi lekkiej. Ale wcześniej on i jego dzisiejszy rywal musieli dogadać się odnośnie zadośćuczynienia. Osiągnięto porozumienie i walka się odbędzie.
- Od początku czuję się trochę niedoceniany przez niego. Ale dostanie za to nauczkę - odgraża się Brazylijczyk, mistrz olimpijski sprzed sześciu lat.
Stevenson zapłaci Komisji Sportowej Stanu Nowy Jork grzywnę w wysokości 20 tysięcy dolarów, ale także odda część swojej wypłaty na konto rywala. Tak oto Conceicao, który miał zarobić 250 tysięcy dolarów, dostanie ostatecznie nieznacznie powyżej 300 tysięcy dolarów.
- Zdrowie jest najważniejsze, dlatego na stałe przenoszę się do wagi lekkiej. Pora dać show - dodał Stevenson, który przekroczył wymagany limit o 0,72 kg.