KLICZKO SKOMENTOWAŁ OGŁOSZENIE PRZEZ PUTINA MOBILIZACJI
Były ukraiński mistrz świata wagi ciężkiej Władimir Kliczko skomentował dzisiejsze orędzie Władimira Putina, który ogłosił mobilizację rezerwistów.
- Ogłoszona dzisiaj mobilizacja to przyznanie się do słabości. Rosja przyśpieszy tym samym swój upadek. Nic nie może tej Rosji odrodzić. A nas nic nie może zatrzymać. Wszyscy jesteśmy teraz Ukraińcami - stwierdził Kliczko.
Prezydent Rosji Władimir Putin wygłosił dziś orędzie w sprawie przyłączenia okupowanych ukraińskich terytoriów do Rosji.
- Zachód nie chce pokoju między Rosją a Ukrainą. Próbował zmienić Ukraińców w mięso armatnie - podkreślił. Rozkazał również "nadanie statusu prawnego" ochotnikom walczącym w Donbasie. Zdecydował też o częściowej mobilizacji, która "rozpoczyna się dzisiaj".
- Mamy dużo broni, by odpowiedzieć. To nie jest blef - ostrzegł Putin, mając na myśli broń jądrową.
Jak poinformował minister obrony Siergiej Szojgu, powołanych zostanie 300 tysięcy osób z "doświadczeniem bojowym". Ten ruch to odpowiedź Rosji na ostatnie sukcesy ukraińskiej kontrofensywy na całej linii frontu, zwłaszcza w rejonie Charkowa. Eskalacja wojny przez coraz bardziej zdesperowaną Rosję staje się faktem.
Tu nie będzie żadnych etapów. Domyślam się, że "pandemię", początkowo pomyślaną jako dociśnięcie Chińczyków a później gładko przekształconą w dojną krowę koncernów farmaceutycznych uważasz za jakiś plan, spisek czy inne NWO. Ale to naprawdę było prostsze i prymitywniejsze.
Za to teraz zrobiło się naprawdę niebezpiecznie. Car teraz przeprowadzi brankę. Ale nie zagoni w kamasze od razu 300 tysięcy, początkowo dorwie pewnie ze 30-50 tysięcy mężczyzn. Pójdą na dwutygodniowe szkolenie po czym wsadzi się ich na jakieś czołgi i BTR-y i będą robić za uzupełnienia dla batalionów przetrzepanych na Ukrainie. Ukraińcy nie będą czekali, aż pojawi się ich więcej, tylko zaczną ich rozbijać. Jeśli zginie ich odpowiednia liczba, car użyje broni jądrowej.
Później nastąpi wyścig z czasem. Czyli my, tak jest, MY, bo w całości tkwimy po jednej stronie konfliktu, bez możliwości wycofania się, albo Rosja. Albo my, czyli Amerykanie, Brytyjczycy i Francuzi rozwalą carowi tyle aktywnych silosów i wyrzutni, żeby nie rozwalił całego świata, albo nie zniszczą. I wtedy świat zostanie rozwalony i będzie po nas, nawet jeśli sami nie oberwiemy. Bo padnie warstwa ozonowa, chroniąca nas przed promieniowaniem kosmicznym i ludzkość, cała ludzkość, po prostu wymrze z głodu. Poprzebywaj z rodziną, póki możesz.
Co do Chin to wydają się one stać w awangardzie NWO. Wygląda na to, że są one polem testowym rozwiązań mających być wprowadzonych globalnie - systemu kredytu społecznego i wszechobecnej inwigilacji obywateli. Chcesz wiedzieć co cię czeka - patrz na Chiny.
Mocne te grzyby.
Mi płacą za to, żebym wiedział, co będzie i zazwyczaj to wiem. Na chłodno, bez żadnych spisków, reptylian, masonów, ufoludków. Dostałeś analizę, zrób z nią co chcesz:) Jest jeszcze opcja, że carowi się ta mobilizacja zawali z powodu burdelu, braku szkoleniowców i sprzętu do szkolenia. Ale jak się nie zawali i walnie atomem, to będzie tak, jak napisałem. Jeśli cię stać, wyjedź, na przykład do Urugwaju. Piękne miejsce, masz szansę pożyć nieco dłużej.
A kto Ci płaci?
Klienci. Którzy proszą o przetworzenie i/lub przeanalizowanie materiałów z obcojęzycznych źródeł :) Przydaje się na przykład w biznesie. Jeśli we wtorek wiedziałeś, że car ogłosi mobilizację i miałeś wolnych 5 milionów złotych, mogłeś w jeden dzień zarobić co najmniej półtora procent. Czyli we wtorek miałeś 5 baniek a w czwartek już 5 baniek i 75 tysięcy bonusu za samą spekulację na dolarze. To dużo, jeżeli weźmiesz pod uwagę fakt, że banki dają ci na lokatach 8% ROCZNIE. I tak dalej. Czasem wykorzystuję to do obstawiania boksu. W ten sposób na Hrgovicu i Kownackim zgarnąłem kilka tysięcy, akurat przed urlopem :)
Nie będzie atomu..to by się wyrwało spod kontroli a władcy tego świata też mają dzieci..