BUATSI WYBIERZE SMITHA? PASCAL W ELIMINATORZE IBF Z... EIFERTEM
Przetarg się odbył, ale nie po myśli jednego z promotorów, więc eliminatora nie będzie. Tak wykombinował to sobie Eddie Hearn, promotor Joshuy Buatsiego (16-0, 13 KO).
Federacja IBF wyznaczyła jakiś czas temu Buatsiego i Jeana Pascala (36-6-1, 20 KO) do ostatecznego eliminatora w wadze półciężkiej. Przetarg wygrał Lou DiBella, promotor Pacala, który wyłożył na stół 975 tysięcy dolarów. Hearn proponował 875 tysięcy.
Obóz Pascala wysłał więc kontrakt do podpisania, a ostateczny termin mijał 14 września. Buatsi jednak kontraktu nie podpisał, więc został usunięty przez International Boxing Federation z tego eliminatora. Pascalowi wyznaczono kolejnego wolnego zawodnika z rankingu, a tym okazał się... anonimowy Michael Eifert (11-1, 4 KO). Dodajmy, że w czasach amatorskich przegrywał on choćby z Łukaszem Staniochem. Tak więc dobijający do czterdziestki Pascal dużym faworytem.
A co zrobi Buatsi? To przecież nie przypadek, że kontraktu nie podpisał. Otóż w kuluarach słychać, że w kolejnym występie zmierzy się z Callumem Smithem (29-1, 21 KO), innym zawodnikiem Hearna. Tak oto wszystko zostanie w domu...
Oczywiście całość to tylko moja teoria spiskowa, ale 2 z 3 zainteresowanych stron nie mają interesu w tej walce