MAYWEATHER JR I McGREGOR NEGOCJUJĄ PRZYSZŁOROCZNY REWANŻ
Floyd Mayweather Jr (50-0, 27 KO) zaryzykuje jeszcze raz i wystawi swój rekord na szalę? Bardzo możliwe.
Tydzień temu informowaliśmy Was, że "Piękniś" do końca roku ma stoczyć dwie walki pokazowe. Najpierw 25 września w Saitamie, gdzie jego rywalem będzie Mikuru Asakura, 30-letni gwiazdor MMA, popularny przede wszystkim w swojej ojczyźnie. W listopadzie były mistrz świata pięciu kategorii - wszystkich od super piórkowej aż po junior średnią, ma pokazać się w Dubaju. A tam czekać na niego będzie niejaki Deji - brat KSI. Ale Floyd negocjuje również w sprawie rewanżu z Conorem McGregorem (0-1), byłym mistrzem UFC dwóch kategorii. Panowie skrzyżowali już rękawice w sierpniu 2017 roku. Przez TKO w dziesiątej rundzie wygrał Mayweather i był to jego ostatni oficjalny występ bokserski. Następne walki były już walkami pokazowymi, które nie są zaliczane do oficjalnych rekordów.
McGregor chciałby, żeby była to normalna walka. Floyd wolałby zrobić z tego kolejną pokazówkę. Negocjacje w sprawie przyszłorocznej walki trwają i są na ukończeniu.
- Nie wiemy jeszcze, czy będzie to oficjalna walka, czy tylko pokazowa, co szczerze mówiąc bym wolał. Jedna i druga opcja wciąż wchodzą w grę. Nie chcę walk, w których mogę dostać lanie. Dlatego wchodzą w grę jacyś youtuberzy czy zawodnik pokroju McGregora, czyli ktoś, kto nie potrafi mocno uderzyć. Będę więc unikał konfrontacji, w których mógłbym zostać mocno zraniony, lecz na kogoś takiego jak Conor czy inni zawodnicy UFC jestem otwarty - nie ukrywa ponad 45-letni Mayweather Jr.