HEARN: WILDER NIE WYGRA RUNDY Z USYKIEM
Aleksander Usyk (20-0, 13 KO) zaszedł za skórę Eddiego Hearna. Najpierw pokonał Derecka Chisorę, potem odebrał Anthony'emu Joshui mistrzowskie pasy, by znów go wypunktować w rewanżu. Teraz brytyjski promotor kręci nosem na jego potencjalną walkę z Deontayem Wilderem (42-2-1, 41 KO).
Oczywiście żeby było o czymkolwiek rozmawiać, Wilder najpierw musi 15 października pobić Roberta Heleniusa (31-3, 20 KO). Będzie to półfinał eliminatora do pasa WBC wagi ciężkiej, ale w razie wygranej "Brązowy Bombardier" może zmienić kurs i zwrócić się w stronę Usyka i jego tytułów IBF/WBA/WBO. Tym bardziej, że sam champion jest chętny na takie starcie.
- Skoro nic nie wyszło z Furym, teraz chętnie spotkam się z Wilderem. To groźny zawodnik. Nasz pojedynek mógłby odbyć się w przyszłym roku w USA - mówił niedawno sam Usyk.
- To dobra walka, ale nie widzę, jak Wilder mógłby wygrać choćby jedną rundę. Oczywiście z jego potężnym ciosem będzie groźny dla każdego, lecz według mnie Usyk będzie wygrywał rundę po rundzie - przekonuje Hearn.
I co wtedy będziesz oglądał? Głowackiego w Radomiu?
Wyglądał słabo??..to chyba prowokacja z Twojej strony..w 9 rundzie na chwilę stracił kontrolę nad pojedynkiem ale wrócił później..a tak moim zdaniem 116 do 112 ..z naprawdę dobrym bokserem, dobrze przygotowanym..do tego naturalnym ciężkim..
Ty kabareciarzy ty :) nie zdziwiłbym się jakby komuś się "słabo" ze śmiechu po twoich żartach zrobiło :)