GRZEGORZ PROKSA O DZISIEJSZEJ WALCE GOŁOWKIN vs CANELO III
Łukasz Furman, Nagranie własne
2022-09-17
To już dziś w nocy! Wielcy rywale - Giennadij Gołowkin (42-1-1, 37 KO) i Saul Alvarez (57-2-2, 39 KO), po raz trzeci wyjdą do ringu. Tym razem rywalizować będą o wszystkie cztery mistrzowskie pasy kategorii super średniej. Pojedynek ten skomentuje Grzegorz Proksa, były dwukrotny mistrz Europy wagi średniej, który miał (nie)przyjemność boksowania z Gołowkinem. I właśnie z nim porozmawialiśmy o tym frapującym pojedynku. Jakie widzi klucze do wygranej? Kto jest jego faworytem? Zapraszamy!
@Redakcja
Prosiłbym abyście zrobili jakiś odcinkowy wywiad z Proksą gdzie oglądacie największe/najciekawsze jego walki i omawiacie najciekawsze momenty.
W każej z nich działy się ciekawe rzeczy za kulisami.
Co brał Canelo że nikt go nie mógł ustrzelić?
Przybrał na kasie tak, że mógł sobie to kupić.
A jak nazwać remis w walce z Floydem u jednego z sędziów?
pytanie drugie: Zgadza się to krezus, więc trudno oczekiwać, aby gustował w czymś dla plebsu,
pytanie trzecie: Pomroczność jasna, swego czasu bardzo popularna, nawet w naszym grajdołku.
Wiem to misz-masz, ale czy aby na pewno taki niemożliwy w obecnej rzeczywistości?
Super G to był stylowy debeściak, ale coś nie do końca zagrało, aby został Mistrzem Świata.
A co na zywo bedziesz ogladal? Nie torrent jutro z rana?
Ja mam 3-1 Canelo po 4 rundach.
A co na zywo bedziesz ogladal? Nie torrent jutro z rana?
*
*
*
Na żywo (będąc w pełni świadomym gościem) to obejrzałem Gołota-Whiterspoon, ależ wtedy był hype na boks w tym kraju podczas gdy byłem małym pierdzielem. Dobre to było w sumie i te zamachowe Whiterspoona przed którymi odchylał się nasz Andżej i kontrował, starzy pospali, ja jako małe dziecko odchylałem się przed tymi ciosami xDDD. Wcześniej oczywiście moi starszy koledzy, udawali walki Gołota-Bowe i w 1997 pamiętam jak mówili, że będą radia słuchać co będzie z Lewisem. Daniec dzisiaj to bezbek, ale pięknie ujął w swoim skeczu atmosferę tych czasów. Mayweathera oglądałem od deski do deski, a ta walka z Mosleyem to pierwsza kiedy z moim starym obejrzałem prawdziwą walkę przy piwku. Jak Shane trafił były podskoki i o 4 rano pobudka dla sąsiadów. To co prezentował May to jest niesamowite. Shades of Pernell Whitaker i Terrence Crawford combined. Prawdziwy boks zawsze zwycięży, a to był prawdziwy boks.
A co na zywo bedziesz ogladal? Nie torrent jutro z rana?
*
*
*
Pobudziłem się wagą, ale jednak jutro standardowy modu opearndi. Ściągnąć walkę, zrobić sobie dobre śniadanie, zaparzyć kawę i oglądamy co tam się wydarzyło bez znajomości wyniku.
Canelo dostanie kolejny prezent od zblatowanych sędziów i - wiedząc, że przegrał - będzie chwalił się wygraną, bo to gnój jest.
https://youtu.be/H35TyMPH4Zo
Lubię Twoje teksty no ale cwel to jednak ktoś inny.. bez sensu nazywać gościa z absolutnego Czuba takim przydomkiem..
Dopiero po wielu latach walka z Sylvestrem.
Grzegorz też nie bardzo pomagał sobie - zamiast siedzieć i trenować w USA i rozwijać swój geniusz, niestety...
Tyle że aby siedzieć i trenować w USA to trzeba mieć pieniądze.
Ale nie wiem jak z tym było u promotora Super G
Gdyby Super G walczył dla Wasilewskiego to jego kariera mogłaby się potoczyć inaczej...
Nie były zdesperowany aby brać walkę z GGG...
Również szanuję Canelo za dokonania ale smród jaki się za nim ciągnie będzie, dopóki ostatni z nas nie wyginie. Np za Marciano jest podobny smród mafii włoskiej, tyle, że mało kto, co wtedy żył pamięta o tym. O Canelo długo się o tym nie zapomni. Syn Sędziów, Gołębie Serce, limity, warunki, frajerskie zachowania jak to dzisiaj. Nawet Polakos przyzna, że to co odjebał Alvarez na ważeniu po prostu nie przystoi.
Pelna zgoda i ja na pewno bede pamietal ;) Za Canelo ciagnie sie duzo smrodu. Do listy warto dopisac afere z wolowina. A karty jak ta Adelaide Byrd (118-110 w pierwszej walce z GGG) i CJ Ross (114-114 w pojedynku z FMJ) przeszly do historii. Wlos sie na glowie normalnie jezy. Chcialbym aby sie dokonala jakas sprawiedliwosc dziejowa i GGG wygral ta walke ale jak wspominalem - nie bede odkrywczy gdy powiem, ze bedzie cholernie ciezko. Mam nadzieje, ze Golovkin przynajmniej da dobra walke Alvarezowi i bedzie na co popatrzec.
Mam nadzieję, że to wysublimowane żarty, bo postawy Canelo przed tą walką nie da się obronić z punktu widzenia normalnego kibica, a nawet freaka. Gołowki był może i niekulturalny ale to Canelo byl tym co odpieprzał. Bez względu na wynik dzisiejszej walki. Jego zachowanie, na ważeniu, przed, hipokrycja z tym "motherfucker" zwłaszcza, którego zakzazywał używać rywalom, bo niby źle o mamie mówią... a sam pieprzył na Triple G tak samo... Żeby nie było, dla mnie jest faworytem Canelo, ale to, jak mówiłem, smród się za nim ciągnie...
@AdRem
Tak jak pisaleś, faworytem Canelo ale GGG by sprawił miłą niespodziankę większości, zwłaszcza po pseudo przemówieniu na publicznym ważeniu...
Żeby nie było, ja lubię Alvareza i GGG ale za GGG nie ma takiego smrodu jak za Canelo. Ale liczę, też, że GGG wie, że nie wygra tego na punkty, jak ponoć Bivol wygrał ledwo 115-113 oddając Saulowi ledwo może 2-3(3 max ale imho 2) rundy.