NA ŻYWO: WAŻENIE PRZED WALKĄ SAUL ALVAREZ vs GIENNADIJ GOŁOWKIN (WIDEO)
Redakcja, Matchroom Boxing
2022-09-16
Kibice długo musieli czekać na dopięcie tej trylogii, ale dzielą nas od niej już tylko godziny. Zapraszamy na relację na żywo z ceremonii ważenia.
Giennadij Gołowkin (42-1-1, 37 KO) poszuka jutro w ringu sprawiedliwości, bo od sędziów dostał tylko remis i przegraną, podczas gdy wielu uważa, że wygrał obie walki. Lepszy w rewanżu Saul Alvarez (57-2-2, 39 KO) teraz jest raczej faworytem, tym bardziej, że pojedynek numer trzy odbędzie się już w kategorii super średniej. A tu, na granicy 76,2 kilograma, wszystkie cztery pasy mistrzowskie należą właśnie do Canelo.
Transmisja jutro w nocy na platformie DAZN. Subskrypcji możecie dokonać POD TYM LINKIEM >>>
nawet to kęsa, nie odda ten brylant
świeci tak cudnie, jak lampa z ulicy
tyje lub chudnie, każdy to widzi
na zawołanie, pstryknięcie też palców
ogarnia on dietę, sędziów doradców
w każdej dziedzinie, chłopina króluje
ekspertów i fanów, ciul korumpuje
w ringu ten byczek, prawdziwa maszyna
czasami się brzydzę, jak innych rozbija
stwarza przeszkody, nam tworząc iluzje
buduje legendę, nie wierzę nie muszę
w bajki historię, ze sztuczną kreacją
w ogóle to nie są, dla fanów atrakcją
kłują tak w oczy, że qurwa aż boli
za moment jest atak, wściekłych to trolli
Gołębie serce, z miłości do boksu
twierdzi nie bredzę, z sympatii do koksu
jestem najlepszy, na całym też globie
„Canelo” nam wieszczy, robię co mogę
Dopięcie trylogii, innej niż wszystkie
co było to wiedzą, oczy to bystre
kolejny to wałek, a może wystarczy
nie trzeba tak wiele, gdy syndrom jest starczy
choć nie jest to pewne, takie do końca
ta walka potrzebna, czasowo paląca
gdy druga młodość, wejdzie tak z buta
to w ringu będą, qurwa no cuda
brzmi jakże wspaniale, jak w bajce dla dzieci
ja cię rozwalę, Kazach tak cedzi
przez usta słowa, płynące potokiem
ta stara mowa, nie jest też szokiem
wygrał dwa razy, choć papier zniósł wiele
udawał Greka, pokorne to cielę
chyba wystarczy, szwindlom już koniec
triumf prawdy nadchodzi, odbierzesz co twoje
Gołębie serce, z miłości do boksu
twierdzi nie bredzę, z sympatii do koksu
jestem najlepszy, na całym też globie
„Canelo” nam wieszczy, robię co mogę
Wrzesień jest piękny, to dobrze zwiastuje
Gołowkin zasuwa, też medytuje
trenuje w szafie, w swojej to zbroi
jest zawsze gotowy, nikogo nie boi
w ukryciu ćwiczy, różne to sztuczki
pokaże już wkrótce, cuda i kruczki
pięściarskie nie prawne, niech będzie to jasne
pokaże skile, moce też własne
domknie trylogie, robiąc mu kuku
obnaży Saula, głosząc też prawdę
jedni pomyślą, to dzień jest cudu
stało się zadość, na faktach oparte
te są dość znane i oczywiste
efekt końcowy, to kwestie dość mgliste
weteran słowo, co prawdę nam mówi
sędziowie drukują, a kibic wciąż łudzi
Gołębie serce, z miłości do boksu
twierdzi nie bredzę, z sympatii do koksu
jestem najlepszy, na całym też globie
„Canelo” nam wieszczy, robię co mogę
Jeśli chodzi o samo wrażenie, widać że przynajmniej Alvarez musiał mieć trochę problemów ze zbijaniem. Oczywiście jego kolor nie zlewał się z białymi koszulami otaczających ludzi, jak było kiedy walczył w średniej, ale na 1:16:27 widać jednak butelczynę w dłoni trenera.
Wszystkim mówiącym że się czepiam zadam pytanie, czy potrzebują się nawadniać po zdjęciu spodni? Dlatego jutro daję Meksykaninowi wagę w okolicy 83. Gołowkin wygląda bardziej naturalnie, jutro będzie w limicie półciężkiej. Odnośnie samego starcia, zdania nie zmieniam. Albo Canelo na punkty, przy wbrew powszechnej opinii kart chyba nawet nie trzeba wypełniać już w tej chwili, albo przez KO w końcowych rundach. Wygrana GGG bardzo mnie zdziwi. Na tyle, że nawet nie zaryzykuję postawienia zwyczajowej stówy na zwycięstwo Kazacha przez KO, na co może być niezły kurs.
To bylo wazenie dla mediow tylko z tego co garnek mowil a obaj zostali zwazeni pare godzin wczesniej. Cos jak w UFC.