DOBRY WYSTĘP POLAKÓW W LILLESTROEM
Dominik Kida (71 kg) i Krystian Kopeć (86 kg) odnieśli zwycięstwa, a dobre walki - mimo porażek na punkty, stoczyli także Beniamin Zarzeczny (63,5 kg) i Paweł Sulęcki (67 kg). Polacy walczyli na Romerike Box Open w norweskim Lillestroem. Pojedynek sparingowy stoczył Jakub Krzpiet (57 kg).
- Dominik Kida po dobrej walce wygrał jednogłośnie na punkty z niewygodnym Norwegiem Nicolaiem Moellerem, zaś Krystian Kopeć charakterem i presję zamęczył przeciwnika i tym samym wygrał jednogłośnie z Islamem Ismaelovem - mówił trener Maksymilian Gibadło, który prowadził polskich pięściarzy.
Dobre pojedynki stoczyli także Beniamin Zarzeczny i Paweł Sulęcki.
- Największym rozczarowaniem dla wszystkich znajdujących się na sali była walka z udziałem Benka Zarzecznego. Pokazał czysty, techniczny boks i nie dał szansy rywalowi. Nie było żadnych złudzeń co do wyniku, a tymczasem werdykt poszedł na korzyść Norwega Sayeda Kazemiego. Natomiast Paweł Sulęcki też pokazał się bardzo dobrze, stoczył bardzo równą walkę z dobrym zawodnikiem Martinem Skogheimem. W górę powędrowała ręka pięściarza norweskiego – dodał Maksymilian Gibadło.
W Norwegii miał też walczyć Jakub Krzpiet, ale jego rywal się rozchorował. - W tej sytuacji doszło do sparingu Kuby z kilka kilogramów cięższym Alkhazurem Magamadovem. Nasz zawodnik pokazał bardzo dobry boks, kontrolując ten sparing - ocenił szkoleniowiec.