JESZCZE NIE TERAZ, ALE SOKOŁOWSKI PRZYMIERZANY DO CLARKE'A
Kamil Sokołowski (11-26-3, 4) lekiem na całe zło? Jeden z najbardziej cenionych journeymanów wagi ciężkiej dostał kolejną ciekawą propozycję.
Częstochowianin dopiero co zremisował ze swoim krajanem Marcinem Siwym. Ale "Sokół" jeszcze bardziej niż w Polsce ceniony jest w Wielkiej Brytanii, gdzie od lat testuje obiecujących zawodników królewskiej kategorii.
Frazer Clarke (3-0, 3 KO) - brązowy medalista olimpijski z Tokio w wadze super ciężkiej, to jedna z twarzy grupy BOXXER, która zastąpiła Eddiego Hearna i jego zawodników w telewizji Sky Sports. Ale telewizja płaci i wymaga, a trzej pierwsi rywale Clarke'a byli - według włodarzy Sky, po prostu za słabi. Poprzeczka ma wyraźnie wzrosnąć, więc zwrócono się do Kamila.
Potężnie zbudowany i mocno bijący Anglik ma zaplanowany kolejny występ na 29 października. I właśnie wtedy mógł skrzyżować rękawice z Sokołowskim. Niestety ten nabawił się kontuzji w starciu z Siwym i nie będzie w stanie przygotować się na ten termin. Szkoda, choć zapewne temat potyczki Clarke vs Sokołowski wróci w najbliższych tygodniach/miesiącach...
A po co komu takie statystyki.. Generalnie to nie ma dużo takich przypadków..Dwa to skoro chcę wyjść walczyć i zarabiać to jego sprawa.. Jeden woli wyjść trzy razy do ringu drugi jebie na budowie gdzie potem też problemy ze zdrowiem pewnie..to są ich wybory..nie ma co się doszukiwać jakiegoś drugiego dnia..to tylko Sport.m