FURY vs JOSHUA: TYSON W RAZIE PORAŻKI DOSTANIE REWANŻ
Anthony Joshua (24-3, 22 KO) jest gotów schować dumę do kieszeni i zarobić mniej, byleby tylko zaatakować Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO) i jego pas WBC wagi ciężkiej. Eddie Hearn, promotor AJ-a, zdradza szczegóły wstępnej umowy.
Problemem, jak już wiecie, jest data. Joshua zgłasza gotowość na 17 grudnia, natomiast Fury chce walczyć 26 listopada na stadionie Wembley bądź 3 grudnia na stadionie w Cardiff. Jest jeszcze jeden mały problem do rozwiązania.
Joshua zgodził się na niekorzystny dla siebie podział zysków w stosunku 40 do 60. W kontrakcie ma być zapis o rewanżu, jeśli to Joshua wygra. W drugiej walce pieniądze mają być podzielone po równo - tak chce "Król Cyganów". Joshua natomiast zgadzając się na podział 40 do 60 wymaga, by w rewanżu, który dojdzie do skutku tylko w przypadku jego zwycięstwa, pieniądze były dzielone tym razem na jego korzyść 60 do 40.
Nie powinno być problemów z transmisją w Wielkiej Brytanii. Hearn rozmawiał już o tym z George'em Warrenem, synem Franka. Transmisja prawdopodobnie odbędzie się równolegle na antenach BT Sport (partner Fuey'ego) oraz DAZN (partner Joshuy) - oczywiście w systemie PPV. - Nie sądzę, aby którakolwiek ze stron miała z tym jakiś problem - komentuje promotor AJ-a.
"Duży wpływ na starzenie się zawodnika ma mental, psychika i fakt, że już wszystko się osiągnęło i można spocząć na laurach" na starzenie się zawodnika ma wpływ styl na jakim bazował, atuty, które przynosiły mu sukcesy a które maleją z wiekiem a które nie maleją, no i przebieg - walki czy wojny itd., ale rzeczywiście Usyk nie zestarzeje się w rok.