KUŹDZIEŃ OD TERAZ Z TRENEREM 'ARABA' W NAROŻNIKU
Kamil Kuździeń (7-0, 2 KO) rozpoczął współpracę z trenerem Roberta Parzęczewskiego - Grzegorzem Krawczykiem. Podczas gali Tymex Boxing Night Kuździeń wróci do wagi średniej, a jego rywalem 17 września w Radomsku będzie Serb Nikola Vlajkov (11-13-1, 6 KO). Bilety do kupienia na eBilet.pl. Transmisja w TVP Sport.
- Sporo zmian u mnie, ale jestem przekonany, że to wszystko wyjdzie mi tylko na dobre. Można powiedzieć, że będzie to nowe otwarcie w mojej profesjonalnej karierze pięściarskiej, którą rozpocząłem na początku 2020 roku - mówi "Kundzia".
Bokser z Częstochowy do zbliżającej się walki przygotowuje się pod okiem nowego szkoleniowca, Grzegorza Krawczyka.
- Zdecydowaliśmy, że wracam do kategorii średniej. Trener Krawczyk dużą uwagę przywiązuje do szczegółów, takich jak praca na nogach i bycie szczelnym w obronie. Pilnuje tego na każdym kroku - zaznaczył Kamil.
Jego serbski rywal w niecałe cztery lata stoczył dwadzieścia pięć zawodowych pojedynków. W swojej ojczyźnie wygrał dziesięć, z czego większość przed czasem. Tylko raz, w debiucie, zremisował. Już osiem razy boksował we Francji, gdzie w ubiegłym roku pokonał Medi Boufoudiego (7-0-1, 3 KO).
- Oglądałem kilka walk Nikoli Vlajkova, między innymi z Denisem Dauti w Szwajcarii w tym roku. Niemiec był dużo lepszy, ale i Nikola pokazał, że jest twardym i ambitnym zawodnikiem - ocenił pięściarz Tymexu.
- Przede wszystkim odczuwam progres siłowy. Wydaje mi się, że siła i moje wyszkolenie techniczne przesądzą o sukcesie. To będą moje argumenty w ringu - uważa częstochowianin.
Bardzo ciekawie zapowiadają się pojedynek Roberta Parzęczewskiego (28-2, 17 KO) z Tomaszem Gromadzkim (12-4-1, 3 KO) oraz Michała Soczyńskiego (5-0, 2 KO) ze Słowakiem Adrianem Valentinem (4-0, 3 KO), który znokautował na polskich ringach Damiana Zawieruszyńskiego i Oskara Gryckiewicza.