JOSHUA WRACA 10 LUB 17 GRUDNIA, CHYBA ŻE DOJDZIE DO WALKI Z FURYM
Anthony Joshua (24-3, 22 KO) chce wrócić jak najszybciej po drugiej porażce z Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO). Były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej zamelduje się między linami 10 lub 17 grudnia w Wielkiej Brytanii.
Niedawny rewanż z Usykiem był ostatnim występem AJ-a, który łapał się do poprzedniej umowy telewizyjnej. Od teraz Joshua będzie walczył na antenie platformy DAZN.
Wszystko wydawało się proste, jednak plany może zweryfikować oferta od Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO) i promującego go Franka Warrena. Bo mistrz WBC wagi ciężkiej chętnie spotka się z AJ-em jeszcze w tym roku.
- Mówię poważnie, to nie żart. Łatwo będzie teraz doprowadzić do tej walki w Wielkiej Brytanii - powtórzył dziś wcześniejszą deklarację "Król Cyganów".
- Chcemy konkretów. Po porażce w rewanżu z Usykiem założyliśmy sobie, że AJ wróci w grudniu, a potem znów zaboksuje w marcu. Ale jeśli oferta Fury'ego jest poważna, na sto procent usiądziemy do rozmów i spróbujemy doprowadzić do tego pojedynku. A jeśli nic nie wyjdzie z walki z Furym, AJ wróci w jednym z brytyjskich miast 10 lub 17 grudnia, a następnie wystąpi w marcu - komentuje całą sprawę Eddie Hearn, promotor Joshuy.
Jeszcze niedawno pierdolil ze Joshua musi odzyskac pasy jesli mysli o pojednyku a jak doszlo do niego ze to Usyk ma wszystkie pasy to nagle pasy przestaja byc wazne....Pierdoli ze pokona Usyka na luzie jednoczesnie przed nim uciekajac LOL
Co za nedzny klamliwy tchorz, zero szacunku dla tego lawiranta.
Usyk krol P4P, nie unika nikogo.