WILDER: JESTEM GOTOWY NA KAŻDEGO, EKIPA USYKA WIE GDZIE MNIE SZUKAĆ
Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) pochwalił Andy'ego Ruiza (35-2, 22 KO) za wygraną nad Luisem Ortizem (33-3, 28 KO). On i Meksykanin już w przyszłym roku mogą skrzyżować rękawice między sobą.
Ruiz Jr i Ortiz mierzyli się w półfinale eliminatora federacji WBC. W drugiej parze wystąpi właśnie Wilder. Jego rywalem 15 października na Brooklynie będzie Robert Helenius (31-3, 20 KO).
- Spodziewałem się dobrej walki i taka była. Ortiz wyprowadzał za mało ciosów, był zbyt ostrożny, a powinien rozpuścić ręce. Ale też słowa uznania dla Andy'ego, bo dał naprawdę fajną walkę. Wygląda na to, że nasze drogi się jeszcze skrzyżują - mówi "Brązowy Bombardier".
- Jeśli Fury wypisze się z walki z Usykiem, a słysząc o jego wymaganiach finansowych, można odnieść takie wrażenie, ekipa Usyka wie jak mnie znaleźć. Wróciłem, by wzmocnić wagę ciężką i znów uczynić ją ekscytującą. Na pewno jestem gotowy na każdego - dodał były mistrz świata, który przez ponad pięć lat zasiadał na tronie WBC.
Ale rozwine temat .Wilder walczący z dystansu z mega bombą zawsze mogłby zdjąć Usyka z ringu .s kolei Usyk nielubi szybkich walczacych z dystansu . Ale do ich walki prawdopodobnie nie dojdzie .Tak wiec jest to jedynie gadaka o kosmitach.
Licze na to że Wilder pozbierał sie po laniach od Tysona i wróci w dobrej formie bo ma kibiców i waga cieżka potrzebuje Go .
Tak rzekł USSboxing. :)
Usyk 12-0 albo nawet przez KO w pozniejszych rundach.
Szanse Wildera marginalne i czysto teoretyczne (zawsze Usyk moze sie potknac i wejsc na cep widoczny na kilometer albo wycofac sie przez kontuzje).