TRENER JOSHUY: FURY ZNAJDZIE SPOSÓB I POKONA USYKA
Angel Fernandez - niegdyś asystent Roba McCrackena w sztabie Anthony'ego Joshuy (24-3, 22 KO), dziś główny obok Roberta Garcii trener AJ-a, spodziewa się zwycięstwa Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO) nad Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).
Ukraiński technik boksujący z odwrotnej pozycji na przestrzeni jedenastu miesięcy dwa razy wypunktował Joshuę, najpierw odbierając mu pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej, a potem skutecznie ich broniąc. Wydawało się, że on i Fury podejdą w lutym do pełnej unifikacji, jednak "Król Cyganów" zapowiedział już grudniową walkę z kimś innym.
Nikt nie ma jednak wątpliwości, że ten pojedynek musi się odbyć. A Fury'emu trzeba oddać, iż do takich walk wychodzi - najpierw z Władimirem Kliczką, potem aż trzy razy z Deontayem Wilderem.
- Usyk z pewnością sprawi Fury'emu problemy, ale Tyson znajdzie jakiś sposób i wygra taką walkę. Różnica warunków fizycznych będzie zbyt duża i moim faworytem będzie Fury - mówi szkoleniowiec Joshuy.
FURY JESZCZE W TYM ROKU BĘDZIE BRONIŁ PASA WBC >>>
- Teraz musimy się odbudować, a potem, miejmy nadzieję, uda się doprowadzić do walki z Furym oraz trzeciej potyczki z Usykiem. Póki co czekamy na oferty nazwisk rywala, ale musi to być ktoś z dziesiątki rankingu. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja pomiędzy Usykiem i Furym, a my po dwóch, może trzech walkach, wrócimy do mistrzowskich aspiracji - dodał Fernandez.
"Tyson znajdzie jakiś sposób i wygra taką walkę" - no właśnie jakiś - niekoniecznie sportowy. "Różnica warunków fizycznych będzie zbyt duża i moim faworytem będzie Fury" - dużo zależy od postawy ringowego.