ISAAC 'PITBULL' CRUZ ROZJECHAŁ RAMIREZA W ELIMINATORZE WBC
Isaac Cruz (24-2-1, 17 KO) rósł w trakcie zeszłorocznej walki z Gervontą Davisem, zdominował końcówkę i omal nie sprawił sensacji. Ta potyczka dała mu bardzo dużo, a teraz wyrasta na wschodzącą gwiazdę wagi lekkiej.
"Pitbull" w połowie kwietnia przejechał się po Yuriorkisie Gamboi. Teraz równie brutalnie, tylko jeszcze szybciej, rozprawił się z Eduardo Ramirezem (27-3-3, 12 KO). A że był to oficjalny eliminator federacji WBC, to zapewnił sobie mistrzowską szansę. Wyobraźcie sobie jego walkę z Devinem Haneyem lub Wasylem Łomaczenką...
Cruz zaczął w swoim stylu - doskakując do rywala i zasypując go potężnymi bombami z obu rąk. Ramirez dzięki dobrej pracy nóg i refleksowi przepuszczał te "petardy" w pierwszej rundzie, w drugiej jednak zagapił się na moment, na jego szczęce eksplodował lewy sierpowy "Pitbulla" i wylądował na deskach. Doświadczony sędzia Jack Reiss liczył długo, dał mu trochę czasu na dojście do siebie, ale za moment Cruz znów strzelił lewym sierpowym, poprawił jeszcze prawą ręką i było po wszystkim.