ESTRADA POKONAŁ CORTESA - 3 GRUDNIA TRYLOGIA Z 'CHOCOLATITO'
Redakcja, Informacja własna
2022-09-04
Juan Francisco Estrada (43-3, 28 KO) pokonał Argi Cortesa (23-3-2, 10 KO) i tym samym otworzył sobie furtkę do trylogii z Romanem Gonzalezem (51-3, 41 KO).
Wracający po półtorarocznej przerwie Estrada zaczął dobrze, wygrał trzy pierwsze rundy, lecz potem zaczęły się dla niego schody. W siódmym starciu rzucił rywala na deski, lecz do końca musiał ostro napracować się na zwycięstwo. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali na jego korzyść w stosunku 114:113 i dwukrotnie 115:112.
Teraz czeka go potyczka z wielkim rywalem - "Chocolatito". Na ten moment bilans wynosi 1-1 i ta walka ma wyłonić tego lepszego raz na zawsze. Nie wiadomo jeszcze gdzie odbędzie się ten pojedynek, ale na pewno odbędzie się on 3 grudnia! Oj będzie się działo...
Jak oglądam ostatnio tylko karty punktowe, wszyscy uznani eksperci tak robią, Przemek Garnczarczyk, Dian Rafeal. Nie słyszałeś ?
Jak oglądam ostatnio tylko karty punktowe, wszyscy uznani eksperci tak robią, Przemek Garnczarczyk, Dian Rafeal. Nie słyszałeś ?
*
*
*
Ja ostatnio oglądam walki wybiórczo co mi się w ciągu ostatnich 15 lat nie przydarzało, ale teraz tak jest, bo dziecko, bo ciężarna żona ma termin w listopadzie, bo praca, bo życie, bo blablabla i chuja to kogoś obchodzi co się u mnie dzieje. Tak więc jak chcę zasięgnąć dobrej opinii to pytam tutaj. Np. Hugo aka "Dariusz Chmielarski" walki ogląda i ja mogę je zobaczyć jego oczami. Czasem w krzywym zwierciadle, czasem sensownie, ale widać, że obejrzał. Ty się tu jawisz jako fan much, a ja też lżejsze wagi oglądam dużo, ale akurat na tę walkę czasu mi nie starczyło więc takiego fana much jak Ty mógłbym przecież zapytać o 00:00 jak to w tej walce było? Jak ja bym był takim fanem much to bym od wczoraj na krześle podskakiwał, zrobił piękną tabelkę w excelu tylo pod tą punktację i siedział od rana czekając na walkę w 1080p jak na dobry serial. Jarałbym się tym niesamowicie. Jak to było z tym KD? Czy słuszna jest ta punktacja, czy są fajne smaczki z tego starcia? Ja bym chciał to po prostu przeczytać, bo chyba rozmawiam z kimś kto walki ogląda, a tej akurat nie obejrzę.
Mam bardzo podobną sytuację jak Ty. Walki ostatnio oglądam rzadko lub wcale. Wczorajszej nawet gdybym miał czas, to bym nie obejrzał. Lubię niskie kaegrię jak u Estradę, ale jednak w tych bardzo mocnych zestawieniach. Jak będzie trzecia z Choco, albo walka z Rodrgiguezem, pewnie zarwę noc. Gratuluję brzdąca, życzę małżonce spokoju i zdrowia do rozwiązania. Pozdro.
Tomek, a czego się spodziewasz po walce Canela? Punkty czy jednak przed czasem?
*
*
*
Nie wiem kto kurwa może na tej stronie pisać, że 40 letni Gołowkin ma jakąkolwiek szansę. 40 letni Gołowkin, który miał swoją szansę w pierwszej walce z junior średnim żółtodziobem Canelo, którego przecież niczym nie zranił w pierwszej walce jak i drugiej. Canelo go rozpyka na spokojnie, blisko poddania po dołach, a być może pójdzie ręcznik. Pierwsza walka remisowo-Gołowkinowa, druga walka remisowo-Alvarezowa, trzecia walka Alvarez PKT lub late fight RTD/TKO.
Gratuluję brzdąca, życzę małżonce spokoju i zdrowia do rozwiązania. Pozdro.
*
*
*
Nie ma co gratulować, przy synu staraliśmy się jakieś 4 lata łącznie z wydaniem na lekarzy w Warszawie jakichś 30k przynajmniej na badania genetyczne, choroby, przeciwwskazania, chuje-muje dzikie węże. Pozdrawiam doktora Jaremę z Invimed xD. Tutaj wystarczył dobry spontaniczny seks z klepaniem po dupie, aż była sina i przeświadczenie, że i tak nic nie będzie, no bo jak tyle się staraliśmy przy pierwszym to i tu się nic nie stanie xD To tak jakbyś mi gratulował, że umyłem zęby przed pójściem spać i od razu jak tylko wstałem rano xD
xD
*
*
*
Można się śmiać lub nie, ale robiąc naprawdę dobrą robotę i przynosząc mojej organizacji wymierne korzyści miałem dobrze zapłacone za kilkadziesiąt godzin seksu z moją żoną w różnych wariantach i pozycjach w ostatnich miesiącach czego owocem jest to co jest. Można czytać o 4 dniowym tygodniu pracy i jaki to ma wpływ na ludzi, owocowych środach, power naps w pracy, ale nic tak nie relaksuje jak opróżnienie jaj w środku tygodnia pomiędzy conf calls na Teams mając świadomość, że zaraz musisz "skończyć żeby się włączyć". xD Przepraszam gospodarko, ale Covid to było najlepsze co się mogło stać, żeby pokazać, że ludzie lubią pracę z domu i są w niej ekstra wydajni.