PBP 9 W CZĘSTOCHOWIE: SIWY ZREMISOWAŁ Z SOKOŁOWSKIM
W polsko-polskiej walce wieczoru wagi ciężkiej na gali Polsat Boxing Promotions 9 w Częstochowie Marcin Siwy (25-0-1, 12 KO) zremisował z Kamilem Sokołowskim (11-26-1, 4 KO). Pojedynek obfitował w autentyczne emocje od pierwszego do ostatniego gongu.
Siwy zaczął w swoim stylu, od razu atakując korpus Sokołowskiego. Mocno pracował także lewym prostym, a Kamil spokojnie przyjmował większość ataków na gardę i co jakiś czas próbował odpowiadać lewą ręką.
W drugim starciu Sokołowski trafił dobrą kombinacją lewy-prawy i Siwy odczuł te uderzenia. Sklinczował i stracił w tym fragmencie inicjatywę. Pod koniec drugiego starcia kibice dostali jeszcze efektowną wymianę. Siwy dość ciężko oddychał, a Sokołowski się rozkręcał.
Trzecia runda to próby sił w klinczach i próby ataków z obu stron. Sokołowski starał się stopniowo przeć do przodu, ale Siwy trafiał lewym prostym i miał dobre momenty. Pojedynek był bardzo zacięty i wyrównany.
W czwartej rundzie Siwy dobrze boksował z defensywy i trafił w głowę Sokołowskiego dwoma mocnymi prawymi z góry, a następnie prawym podbródkowym. Sokołowski odgryzł się prawym za ucho. Natomiast piąta runda to wciąż zacięta rywalizacja, ze zrywami obu zawodników. Siwy trafiał czyściej, ale Sokołowski nie ustawał w presji, choć nie była ona zazwyczaj efektywna.
Marcin był w szóstej rundzie już naprawdę zmęczony. Sokołowski również, ale to on zachował na tym odcinku więcej świeżości. Obaj trafiali głównie lewą ręką, ale nieco lepsze wrażenie sprawiał Kamil, szczególnie wtedy, gdy huknął prawym sierpem wychodząc z klinczu. Siódma runda to również odcinek, w którym zaznaczyła sie niewielka przewaga Sokołowskiego, częściej trafiającego i aktywniejszego.
W ostatniej rundzie obaj poszli na całość, Sokołowski trafiał krótkimi kombinacjami, a Siwy odpowiadał prawymi na dół i na górę. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 76-76, 77-75 dla Siwego i 77-75 dla Sokołowskiego.
W bridger z wejścia byłby w pierwszej piętnastce wygrał by z kimś byłby w dziesiątce, dobra promocja zaraz dostał by walkę o pas jak Różański.
W bridger, żeby zaistnieć to trzeba mieć dobre układy w WBC, tak jak Wasilewski. Polsatowcy takich układów nie mają, więc bumobij Siwy miałby tam takie szanse jak dziesiątki podobnych bumobijów w wagach CW i HW na świecie. W ciężkiej to może dostać jakąś ofertę z UK, tym bardziej po walce z Sokołowskim, którego tam znają.
Wszystkim ekscytującym się bridger podpowiem. Nie ma takiej wagi bridger. To jest tak naprawdę "WBC HW regular", czyli normalna HW tylko druga liga. Limit kg w wielu przypadkach jest symboliczny. Przecież nawet Wilder w zdecydowanej większości walk był w tym limicie albo blisko.