RUIZ JR: JESTEM GOTOWY NA WSZYSTKO CO ZAPROPONUJE ORTIZ
- Chcę to wygrać przed czasem, ale w razie potrzeby na pewno będę gotowy na pełne dwanaście rund - zapowiada Andy Ruiz Jr (34-2, 22 KO) przed niedzielną konfrontacją z Luisem Ortizem (33-2, 28 KO).
To półfinał mini turnieju federacji WBC, który wyłoni obowiązkowego pretendenta do tytułu. A jeśli Tyson Fury (32-0-1, 23 KO) rzeczywiście odejdzie na sportową emeryturę, najlepszy z tej czwórki zostanie nowym championem. W drugiej parze zobaczymy walkę Wilder vs Helenius (15 października).
- Obaj damy z siebie wszystko w ringu, jestem jednak przekonany, że na koniec to moja ręka powędruje w górę. Utrata mistrzowskich pasów złamała mi serce, na szczęście mogę teraz je odzyskać, a ewentualna wygrana mocno mnie do tego przybliży. Ostro zasuwałem na sali i będę przygotowany na wszystko co on mi zaproponuje w ringu. Chcę go znokautować, lecz nastawianie się na nokaut to najgorsza rzecz, jaką może zrobić zawodnik. Ten nokaut musi przyjść sam. Boksuję od szóstego roku życia, mam swoje marzenia, a teraz bardzo ciężko pracowałem na sali, by móc podążać za tymi marzeniami - dodał meksykański "Niszczyciel".