WASILEWSKI O WALCE GŁOWACKI vs RIAKPORHE

Richard Riakporhe (15-0, 11 KO) to nowa siła brytyjskiej kategorii cruiser, kreowany na przyszłego mistrza świata. I być może to właśnie on będzie kolejnym rywalem Krzysztofa Głowackiego (32-3, 20 KO). O takim zestawieniu porozmawialiśmy z promotorem "Główki" - Andrzejem Wasilewskim.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BOXER
Data: 01-09-2022 11:21:11 
Głowka nie ma wyjścia i musi sprzedawać rekord żeby zarobić większy hajs .
Potem zrobić sztuczną aferę z jakimś jutuberem i do Fejmu go bo nic juz nie zrobi.
 Autor komentarza: Raaadziu
Data: 01-09-2022 13:00:55 
wedlug mnie bezsensowne zestawienie. Krzysiek bije sie tak czesto jak na pustyni pada deszcz. Po czym dostaje goscia ktorego nikt nie zna a na pewno jest bardzo mocnym zawodnikiem. Wygrana na pewno nie popchnie go tak do przodu jak przegrana cofnie ...
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 01-09-2022 13:16:38 
@Raaadziu
Głowacki już od dawna nie jest zawodnikiem, który mógłby sobie wybierać przeciwników. Na obecnym, bardzo już schyłkowym etapie kariery musi brać wszystko, co uda się załatwić jego promotorowi. Oczywiście uwzględniając odpowiednią skalę zarobków.

Jak już zauważył Boxer, walka z Riakporhe to typowa sprzedaż nazwiska i rekordu. Nikt, pewnie włącznie z samym Głowackim w zwycięstwo już nie wierzy, ale trzeba ją brać, bo to już ostatnie w miarę dobrze płatne zagraniczne walki. A liczy się każdy grosz, bo w przeciwieństwie do Szpilki czy nawet takiego Jackiewicza, Główka kompletnie nie nadaje się do "freakowych" walk. I nie chodzi tu o poziom sportowy, tylko poziom prezentowanego obciachu. Do takich występów scenicznych trzeba mieć smykałkę. Szpilka ją ma a Głowacki nie.

Dlatego teraz musi się sprężać. Bo później pozostanie mu jedynie rola sparingpartnera. Tutaj ma atut w postaci bycia mańkutem, ale jest to zajęcia zdecydowanie gorzej płatne. A z czegoś żyć i płacić alimenty trzeba...
 Autor komentarza: puncher48
Data: 01-09-2022 15:08:05 
Krzysiu bardzo dobry pięściarz, myślę że mógł, jeszcze więcej wycisnąć ze swojej kariery, znakomite walki z Huckiem, Cunninghamem i nawet ta przegrana z Usykiem, a i całkiem dobra z Własowem, oraz pełna emocji z Radczenką. Tak naprawdę po Ukraińcu zaczęło się dziać coś niepokojącego z Głowackim, zamiast coraz lepszych przeciwników to miał sinusoidę z naciskiem na co raz bardziej mizernych. Dzisiaj ma do ogarnięcia bitwy polsko-polskie z nim w roli głównej i zapewne znalazłaby się rzesza chętnych do ich obejrzenia, a sam Riakporhe tak jak piszecie znany jak perfumy "Brutal" w Europie, ale niebezpieczny w uwodzeniu, jak cały ich flakon.
 Autor komentarza: Flakon
Data: 01-09-2022 17:47:43 
Wynik bedzie podobny jak Główka vs Okolie, bo tamten to tez kawał murzyna z mega warunkami fizycznymi i petarda w łapie.
 Autor komentarza: slovik
Data: 01-09-2022 18:42:15 
To teraz rozmienianie się na drobne? Nie powinien walczyć z zawodnikami tego typu po tym co spotkało go z Okolie, no chyba że chce solidnie zarobić na Wyspach.
 Autor komentarza: Kelhar
Data: 02-09-2022 08:00:14 
W sumie żadnego zaskoczenia. Głowacki to już tylko eks-czempion z nazwiskiem, na którym mogą się promować inni. 36 lat na karku, trzy walki przez ostatnie cztery lata, w tym ostatnia z Rivasem, która nic nie znaczy. Ktoś naprawdę wierzy, że on miałby jeszcze szansę na jakiś Last Dance? Bez żartów.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 02-09-2022 10:13:32 
Z Riakporhe bardzo dobra walka ale dla Brytyjczyka, poszedłby mocno w górę po niej. Dla Głowackiego niekoniecznie, Riakporhe wydaje się poza jego zasięgiem obecnie (w przenośni ale i dosłownie), a kopyto ma bardzo mocne.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.