JARRELL MILLER W PAŹDZIERNIKU Z TETTEHEM, W LISTOPADZIE Z BROWNE'EM!
Cztery tygodnie później niż pierwotnie zakładano pomiędzy linami zamelduje się Daniel Dubois (18-1, 17 KO). Hala O2 Arena w Londynie została zarezerwowana przez Franka Warrena na 26 listopada.
Promotor "regularnego" mistrza WBA wagi ciężkiej wciąż ma nadzieję, że w jego pierwszej obronie w rolę pretendenta wcieli się Dillian Whyte (28-3, 19 KO). Ale równie ciekawie może być na rozpisce...
Obozy Jarrella Millera (25-0-1, 21 KO) i Lucasa Browne'a (31-3, 27 KO) doszły do porozumienia w sprawach finansowych. Ta dwójka niemal na pewno skrzyżuje rękawice, nie wiadomo jednak, czy 13 listopada w Abu Zabi, czy właśnie 26 listopada na gali Dubois.
Greg Cohen - promotor Millera, potwierdził dodatkowo, że "Big Baby" wcześniej - konkretnie 3 października w Kazachstanie, spotka się z Ebenezerem Tettehem (20-1, 17 KO) z Ghany.
Nie jest solidnym przeciwnikiem. Browne to stary dziad, bez szczeki, z mocno przecietnym wyszkoleniem, jedyne co ma to w miare solidny cios. Polecam też zobaczyć jego ostatnia walke (z Juniorem Fa), najpierw zamroczył (i polozyl) rywala ciosem na pograniczu faulu (za ucho), a nastepnie dobil - niemal identycznym. To byl po prostu totalny fart Browne'a. Pięściarsko nawet taka baryła jak Miller wydaje się przy nim wirtuozem, dodatkowo Millera to on raczej nie położy (chociaż to jest boks).
Dla mnie Browne to taka, mniejsza, o wiele gorzej wyszkolona, starsza wersja D. Price. - tj. atut w postaci uderzenia, slabosci w postaci kondyji i szczeki