WILDER: WIEM, ŻE WALKA Z HELENIUSEM NIE BĘDZIE ŁATWA
- Wiem, że czeka mnie trudne zadanie - mówi Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO), który 15 października spotka się w półfinale eliminatora do tronu WBC wagi ciężkiej z byłym sparingpartnerem, Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO).
- Dobrze się znamy, Robert był nawet w moim domu. Mam z nim oraz jego drużyną dobre relacje, nie będzie więc pomiędzy nami wrogości. Zobaczycie po prostu dwóch dżentelmenów walczących o zwycięstwo, dla lepszej przyszłości swoich rodzin. Zobaczymy, kto okaże się silniejszy i oszuka tego drugiego - kontynuował "Brązowy Bombardier", który przez ponad pięć lat zasiadał na tronie World Boxing Council.
SPARINGPARTNER MISTRZÓW WAGI CIĘŻKIEJ: NAJMOCNIEJ BIJE WILDER >>>
- Helenius to dobry, wysoki i potrafiący korzystać ze swoich warunków fizycznych zawodnik. Potrafi być cierpliwy i mocno uderzyć. Na pewno się nie podda, on wie na czym polega walka. Obaj się znamy, więc będzie to interesująca potyczka, bo obaj musimy wymyślić coś nowego. Robert ma dobrą passę, zyskał na pewności siebie i przede mną trudna robota - dodał Wilder.