ORTIZ PRZED WALKĄ Z RUIZEM JUNIOREM: WCIĄŻ JESTEM BARDZO MOCNY
Już w najbliższy weekend, 4 września w Los Angeles Luis Ortiz (33-2, 28 KO) zmierzy się z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej Andym Ruizem Juniorem (34-2, 22 KO). 43-letni Kubańczyk zapewnia, że wciąż ma wielki apetyt i potencjał na mistrzowską chwałę.
- Miewałem w przeszłości naprawdę trudne obozy przygotowawcze, ale teraz czuję się szczęśliwy. Z uśmiechem wykonuję wszystko, czego wymagają ode mnie trenerzy - powiedział Ortiz, który w styczniu tego roku pokonał przed czasem Charlesa Martina.
- Andy Ruiz Jr jest osobą bardzo podobną do mnie. Jest skromny i pełen pokory. To wojownik, który daje z siebie w ringu wszystko. Do naszej walki powinno zresztą dojść wcześniej. Właśnie dlatego walczymy. Chcemy pojedynków z najlepszymi, które rozwijają nas i prowadzą do walki o tytuł - dodał Kubańczyk.
- Wygląd fizyczny Ruiza (Meksykanin imponuje formą na zdjęciach i filmach przed walką - przyp. red.) nie ma znaczenia. Wszystko zweryfikuje ring. Zobaczymy, jak bardzo Andy chce wygrać. Ja wciąż jestem bardzo mocny psychicznie, wciąż bardzo chcę być mistrzem świata i jestem gotowy, by to udowodnić - podsumował temat charyzmatyczny "King Kong".
W sumie ciezki typ. Oboje potrafia przylożyć. Ale King Konga Bym bie skreślał. Może mu sie udac na dystans to rozegrac i meksa położyć.
Osobiście bym wolał chyba zeby Ortiz Wygral.
Tego się już chyba nie wykorzeni.