TRENER JOSHUY: USYK JEST SILNIEJSZY MENTALNIE
Trener Anthony'ego Joshuy (24-3, 22 KO) Robert Garcia po raz pierwszy od sobotniej porażki Brytyjczyka w rewanżu z mistrzem świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) wypowiedział się w obszerny sposób na temat walki. Amerykanin twierdzi, że Ukrainiec wykazał się silniejszą mentalnością i wolą zwycięstwa.
HEARN: TRZEBA DOPROWADZIĆ DO WALK JOSHUY Z WHYTE'EM I WILDEREM >>>
- Joshua został pokonany mentalnie w rundzie dziesiątej lub jedenastej. Runda dziesiąta była wielką rundą Usyka. Od tego momentu, w którym AJ został zdominowany, polegaliśmy już tylko na pojedynczym uderzeniu, które może odwrócić losy walki - powiedział Garcia, który w rewanżu z Usykiem debiutował w roli trenera Joshuy. Prowadził go na równych prawach z hiszpańskim trenerem Angelem Fernandezem.
- Walka dobrze się dla nas układała, jednak dziesiąta runda wszystko zmieniła. W rundzie dziewiątej byliśmy blisko zwycięstwa, być może przez nokaut. Wygrywaliśmy na kartach sędziów. Ale ostatnie rundy zadecydowały. Usyk to wspaniały zawodnik, ma niesamowite serce do walki i wie, jak mocno finiszować, w mistrzowskim stylu - dodał Amerykanin.
- W dziewiątej rundzie mówiliśmy sobie wraz z ludźmi z narożnika, że walka jest nasza. Nic jednak nie jest bezpieczne do ostatniego gongu. Myślałem nawet w ostatnich dniach, że to Anthony Joshua pokonał sam siebie pod względem mentalnym. W rundzie dziewiątej zadał wiele ciosów i prawie wykończył Usyka. Możliwe, że się wtedy wystrzelał. Albo Usyk był silniejszy i bardziej zmotywowany w rundzie dziesiątej - kontynuował doświadczony fachowiec.
- W tej walce Usyk był moim zdaniem silniejszy mentalnie. Był na granicy porażki, ale nie poddał się i wrócił mocniejszy. Jego wola i patriotyczna determinacja sprawiły, że odwrócił sytuację. Chciał wysłać wiadomość swoim rodakom. Jest dla nich wielką inspiracją. Joshua jest słabszy mentalnie od Usyka. Umysł AJ'a i wyczerpanie podczas walki mają na niego zwodniczy wpływ. Z doświadczenia wiem, kiedy zawodnik jest mentalnie złamany. Wtedy przestaje słuchać, jego psychika szwankuje. Próbowaliśmy nie tylko instruować, ale także motywować AJ'a, przywoływać obraz jego rodziny, żeby wrócił do gry. To również nie zadziałało - podsumował temat były mistrz świata wagi super piórkowej, który znany jest jako trener z pracy z wieloma słynnymi mistrzami świata, m.in. ze swoim bratem Mikey Garcią, Filipińczykiem Nonito Donairem czy Argentyńczykiem Marcosem Maidaną.
Mam nadzieję, że AJ będzie dalej kontynuował współpracę z Robertem Garcia, bo jakby nie było, to Meksykanin jest bardzo dobrym trenerem. Ponadto, potrafi prosto z mostu wygarnąć braki pięściarzowi, a nie wiecznie lizać go po jajach. Czas poklepywania po plecach powinien się skończyć w przypadku Brytyjczyka. Życie pokazało, że jednak to nie on jest wyjątkowy. Pora zejść na ziemię.
Obydwoje odklejeni od ramy, jak chlopak ma robic jakikolwiek progres z kims takim w narozniku...
Bodajże w walce a australii