TRENER BARTNIK: PRZED NAMI PRACOWITA DRUGA POŁOWA ROKU
- Bardzo ciekawie zapowiadają się krajowe turnieje mistrzowskie w Mielcu i Zabrzu oraz Memoriał Leszka Drogosza w Kielcach. Mnóstwo emocji będzie również podczas kolejnych edycji gal Suzuki Boxing Night organizowanych przez Polski Związek Bokserski - mówi Wojciech Bartnik, trener seniorskiej reprezentacji Polski.
Biało-Czerwoni przygotowują się do kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Latem trenowali na dwutygodniowym zgrupowaniu w Centralnym Ośrodku Sportu - Ośrodku Przygotowań Olimpijskich im. Feliksa Stamma w Cetniewie. Jesienią nie zabraknie startów kontrolnych.
- Kadrowicze będą występować podczas Suzuki Boxing Night w terminach 30 września i 21 października. To już 17 i 18 gala cyklu. Wiem, że szykowane są niespodzianki dla kibiców - przyznał brązowy medalista olimpijski z Barcelony.
Ważnymi sprawdzianami dla naszych bokserów będą Młodzieżowe Mistrzostwa Polski i Mistrzostwa Polski Seniorów.
- Zmagania nadziei polskiego pięściarstwa będę obserwował w pierwszej połowie października w Mielcu. Na przełomie listopada i grudnia podczas MP Seniorów w Zabrzu uzyskam odpowiedź, na pytanie dotyczące przynależności poszczególnych zawodników pod kątem kwalifikacji olimpijskich - dodał szkoleniowiec.
Wcześniej, tj. od 8 do 13 listopada odbędzie się Międzynarodowy Turniej im. Leszka Drogosza w Kielcach.
- Chciałbym wystawić po dwóch bokserów w kategoriach wagowych. Dodatkowo w międzyczasie odbywać się będą konsultacje przedstartowe oraz turnieje zagraniczne. To będzie pracowita druga część roku, a wszystko podporządkowane jest Igrzyskom - ocenił Bartnik.
W swoim debiucie w roli selekcjonera reprezentacji wypadł bardzo dobrze, bowiem dwaj zawodnicy naszej kadry narodowej - Jakub Słomiński (-48kg) i Tomasz Niedźwiecki (-86kg), zdobyli brązowe medale Mistrzostw Europy w Armenii.
Turniej Feliksa Stamma przed pandemią był areną międzynarodowych zmagań na najwyższym poziomie.
W 2022 zmieniono formułę i ograniczono przeciwników do Litwinów i Węgrów.
Polskie podwórko bez ligi i transmisji telewizyjnych (poza Suzuki Bocing Night) nie daje amatorom możliwości pokazania się w TV i promocji należytej.
Za dyplomy i puchary chce walczyć niewielu…
Tak więc nie ma z kim rywalizować a i o potencjał ciężko…
Przez wiele lat takim turniejem był Turniej Feliksa Stamma.
"Wygrywali m.in. Lennox Lewis (1987) czy Aleksandr Powietkin (2002). W roku wygranej brytyjskiego mistrza świata wagi ciężkiej, kategorię niżej triumfował na turnieju im. Stamma Andrzej Gołota.
Swoje poważne boksowanie w Polsce rozpoczynał również inny wielki mistrz, David Haye."
Był bo ten z 2022r. zmieniono wszystko i zaproszono Litwinów i Węgrów jak dobrze pamiętam.
Co było powodem, nie znalazłem odpowiedzi.
Bez organizacji jakiś międzypaństwowych meczy zderzenie z resztą świata będzie trudne.
Jeżeli nie mecze to chociaż sparingi z lepszymi reprezentacjami.