ALIMCHANULI: ZUNIFIKUJĘ WAGĘ ŚREDNIĄ I PÓJDĘ WYŻEJ

Żanibek Alimchanuli (12-0, 8 KO) przejmie pas WBO, ale nie zamierza zamykać rozdziału pod nazwą Demetrius Andrade (31-0, 19 KO).

Amerykanin uchylił się od obowiązkowej obrony, postanowił przejść do limitu 76,2 kilograma, więc Kazach zostanie na dniach oficjalnie przemianowany z mistrza WBO wagi średniej w wersji tymczasowej na pełnoprawnego championa.

Mistrz świata w boksie olimpijskim (2013) i Azji (2013) podczas igrzysk w Rio doszedł do ćwierćfinału. Niedługo potem rozpoczął karierę zawodową. I wciąż brakuje chętnych na samej górze do konfrontacji z następcą Gołowkina. A Żanibek zapowiada, że choć ze starszym rodakiem nie zamierza nigdy walczyć, to już wkrótce poszuka unifikacji wszystkich pasów. Po czym... przeniesie się, podobnie jak Andrade, do wyższej dywizji.

- W przyszłym roku zunifikuję wszystkie pasy wagi średniej. A gdy już to zrobię, przeniosę się walczyć do wagi super średniej - powiedział Alimchanuli.

Trzymamy za słowo...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Scross
Data: 24-08-2022 13:29:28 
Superczempion, najprzystojniejszy bomser świata cię ubije jak pójdziesz wyżej.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 24-08-2022 13:51:06 
Słabo obsadzona kategoria. Gołowkin i Lara są praktycznie na wylocie, Eubank świruje z jakimiś walkami wyjętymi z tyłka, Derewjanczenko nie przeskoczy pewnego poziomu. Liczą się w zasadzie wyłącznie Munguia i Charlo, tyle że obaj mają status "prawie gwiazd" i stosowne do tego fochy. Sam Alimchanuli też nie jest do końca sprawdzony. Niech wygra z którejś z wymienionej dwójki, to będzie można traktować go poważnie.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 24-08-2022 14:51:12 
Kazachski Canelo się znalazł. Będzie unifikował i zbierał pasy różnych kategorii. Nie rozumiesz naiwny prostaczku, że takie rzeczy to dla dobrze urodzonych, a nie Kazachów, Uzbeków, Kałmuków i całej tej wschodniej hałastry? Siedź spokojnie na dupie w swojej kategorii i pilnuj pasa, który spadł ci, jak z nieba. Nie pyskuj dużo, tylko walcz z tymi, których ci dadzą. Z Feigenbutzem, Sulęckim, Zerafą, Quigleyem, bo na lepszych nie masz co liczyć. A jak będziesz pokorny i cierpliwy, to za kilka lat jakiś Munguia lub inny Meks będzie unifikował i da ci trochę zarobić.
 Autor komentarza: Scross
Data: 24-08-2022 19:46:41 
Kazachski canelo nie ma takich zasobów pieniężnych na wspaniałomyślnych sędziów.
 Autor komentarza: slovik
Data: 25-08-2022 23:07:54 
Za każdym razem jak widzę miniaturkę w pierwszej chwili myślę "O, Manny Pacquiao!"
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.