JOSHUA: JAK WYGRAM, ŚCIĄGNĘ FURY'EGO Z EMERYTURY
Anthony Joshua (24-2, 22 KO) ma robotę do zrobienia. Anglik wierzy, że jeśli jutro wieczorem zrewanżuje się Aleksandrowi Usykowi (19-0, 13 KO), to ściągnie ze sportowej, bardzo krótkiej emerytury, Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO).
- Fury wydaje się znudzony i jeśli wygram, to prawie na pewno wróci na walkę ze mną. Wierzę, że mogę ściągnąć go z powrotem z emerytury, ten facet nie ma teraz nic do roboty. Bez boksu nie będzie potrafił się odnaleźć i szybko się rozmyśli - uważa Joshua.
Żeby jednak taki pojedynek miał sens, AJ musi odebrać jutro w Arabii Saudyjskiej pasy IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej. Transmisja z gali w Arabii Saudyjskiej w sobotę od godziny 19:00 na platformie DAZN - również z polskim komentarzem Janusza Pindery i Grzegorza Proksy.
Walka Wilder - AJ nawet po trzeciej porażce AJ'a zapełni każdy stadion. Nie mówiąc o rewanżach z Whytem czy na przykład z Parkerem jeśli ten np. pokona Joyce'a.
dzisiaj chyba nieźle sie obłowiłeś na słynnym canelo. Masz te Maćku z 80 zł ? Tylko nie szalej, Berlinki, musztarda i ze cztery piwa z żabki, by jutro być świeżym niczym Ogar przy taśmie produkcyjnej
@Polakos
Bo prawie dorównałeś mi w chwaleniu słynnego superczempiona Shang Tsunga boksu z Guadalahary - Canela. Zapewne o to xD