OLBRZYMI SPARINGPARTNER USYKA: AGRESJA NA NIEGO NIE DZIAŁA
Tydzień temu prezentowaliśmy Wam listę sześciu sparingpartnerów Aleksandra Usyka (19-0, 13 KO), którzy pomagali mu w przygotowaniach do sobotniego rewanżu z Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO). Jednym z nich był Raphael Akpejiori (14-0, 13 KO).
Niespełniony koszykarz, któremu podobno kontuzja zatrzymała poważną karierę i drogę do NBA, mierzy 203 centymetry (niektórzy podają 206). I bije bardzo mocno.
W Wielkiej Brytanii mają nadzieję, że silniejszy i większy Joshua musi agresywnie zaatakować, nic więcej, co ma mu dać sukces. Ale Akpejiori przekonał się na sali treningowej, że łatwiej powiedzieć, a trudniej zrobić.
- Mam grubo ponad dwa metry wzrostu, dobry lewy prosty i mocną prawą rękę. Prawdopodobnie dlatego obóz Usyka odezwał się również do mnie, bym pomógł mu w przygotowaniach. Zrobiłem z nim jakieś 40 rund. I było widać, dlaczego to właśnie on jest mistrzem świata. Pod koniec pierwszej rundy zdajesz sobie sprawę, że Usyk zadaje około sto ciosów na rundę. I przez kolejne jedenaście rund nie zwolni tempa, on tak właśnie walczy. Oczywiście nie bije tak mocno jak Wilder, za to nie ma chyba w wadze ciężkiej kogoś tak szybkiego jak on. Nikt nie ma też takiego tempa i techniki zadawanych ciosów - chwali ukraińskiego mańkuta silny jak tur Nigeryjczyk.
USYK PRZEDSTAWIŁ SWOICH SPARINGPARTNERÓW >>>
- Usyk wydaje się małym "ciężkim", ale kiedy jesteś z nim w ringu, nie wydaje się już taki mały. A do tego jest cholernie szybki, przez co często nie widzisz wyrzucanych przez niego ciosów. Zanim przyzwyczaisz się do jego szybkości, wcześniej na twojej głowie wylądują trzy ciosy. Nie wiem, czy agresja jest odpowiedzią i sposobem na Joshuę, ale agresja z całą pewnością nie jest odpowiedzią na Usyka. Joshua musi zaproponować coś więcej, bo Usyk sobie dobrze radzi z agresywnymi zawodnikami. On ma świetnie opracowany plan taktyczny, a jego trenerzy przygotowali analizę każdego ruchu i odpowiedzi na każdy ruch, co przerabialiśmy właśnie podczas sparingów. Naprawdę nie jest łatwo być przeciwko niemu agresywnym, wszystko przez jego szybkość i pracę nóg. Bo agresywnym możesz być wtedy, gdy ktoś stoi na wprost ciebie. Ciężko jest też go czysto trafić - zakończył Akpejiori.
ale
Nie ma ch... na Dżoszuja!