ADRIEN BRONER WŁAŚNIE ODWOŁAŁ (?) SOBOTNIĄ WALKĘ
Chyba nikt nie miał tak dobrze dobranej ksywy jak Adrien Broner (34-4-1, 24 KO), który dostał przezwisko "The Problem". I właśnie udowodnił po raz kolejny, jak bardzo na nie zasłużył.
Po licznych aresztowaniach i procesach wydawało się, że dawny mistrz czterech kategorii wyszedł na prostą. W sobotę ma spotkać się z Omarem Figueroą Jr (28-2-1, 19 KO). Nie wiadomo jednak, czy do tej walki rzeczywiście dojdzie...
Broner ogłosił właśnie, że z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym postanowił wycofać się z sobotniej potyczki.
- Wiele przechodzę w tym momencie mojego życia, ale się nie poddam. Przykro mi o tym mówić, lecz nie wystąpię 20 sierpnia. Mentalnie nie jestem przygotowany i nie popełnię ponownie tego samego błędu. Muszę wprowadzić pewne zmiany, zamiast martwić się uczuciami innych ludzi i zadowalać ich, gdy w rzeczywistości nie mam nic do udowodnienia nikomu. Po prostu się za mnie módlcie - stwierdził w krótkiej wiadomości do swoich kibiców.
Pytanie tylko, czy to prawdziwe problemy, czy zwykła próba podbicia ceny, bo znając Bronera wszystko jest możliwe...
Pełna zgoda. Jeden z największych bokserskich talentów zmarnowany przez słaby charakter i kompletny brak inteligencji pozaringowej.
Byl to wytwor Mayweathera, gdyby nie FMJ to by dzisiaj mogl robic za journeymana
Przy całej niechęci do Bronera, wypisywanie takich tekstów jest dosyć żałosne.