TEOFIMO LOPEZ POROZBIJAŁ CAMPĘ
Teofimo Lopez (17-1, 13 KO) efektownie wrócił po porażce, a przy okazji zadebiutował w kategorii junior półśredniej. Ofiarą jego ciosów okazał się Pedro Campa (34-2-1, 23 KO).
Były lider wagi lekkiej od początku zyskał przewagę. Był szybszy, ruchliwy na nogach i z doskoku karcił twardego rywala. O dziwo Campa przyjmował te bomby bez zmrużenia oka, wiadomo jednak było, że te ciosy prędzej czy później się skumulują...
Po czterech rundach wyraźne 40:36. W piątej Meksykanin rzucił wszystko na jedną kartę, zaatakował, jednak Lopez nawet zagoniony na liny wciąż kontrolował potyczkę ciosami z kontry. Po krótkim zrywie Campa opadł z sił i w szóstej odsłonie przyjął znów kilka mocnych uderzeń.
Na początku siódmej rundy Lopez strzelił prawym sierpowym na szczękę, poprawił krótkim lewym i w końcu rywal poleciał na matę ringu. Po liczeniu do ośmiu trwała egzekucja. Na 46 sekund przed końcem tego starcia, po kilku mocnych sierpach przy linach, do akcji wkroczył sędzia i zatrzymał nierówny bój.