LOEFFLER: TO GOŁOWKIN MÓGŁ BYĆ ZŁY, ZDZIWIŁA MNIE ZŁOŚĆ CANELO
Promotor Tom Loeffler, który od lat współpracuje już z Giennadijem Gołowkinem (42-1-1, 37 KO), był zdziwiony zachowaniem Saula Alvareza (57-2-2, 39 KO) na obu konferencjach prasowych promujących ich trzecią walkę 17 września w T-Mobile Arena w Las Vegas.
Meksykanin przystąpi do obrony wszystkich czterech pasów kategorii super średniej. Dwie pierwsze walki odbyły się jeszcze w wadze średniej.
- Widząc tę złość Canelo byłem zaskoczony. Przecież to właśnie on, nie ktoś inny, powinien być zadowolony, że znów z nim zawalczymy. To jemu sędziowie okazali w tych dwóch walkach wiele miłości, a nie nam. To my mamy prawo być źli, tymczasem to on wydawał się bardzo rozzłoszczony. Obie walki zakończyły się bardzo kontrowersyjnymi werdyktami. I dlatego to Alvarez, szczególnie wracający po porażce Alvarez, powinien być szczęśliwy, że wzięliśmy tę walkę - przekonuje promotor.
GOŁOWKIN: ZACHOWANIE CANELO POKAZUJE, JAK NIEPEWNIE SIĘ CZUJE >>>
- Giennadij traktuje ten pojedynek jak dwa poprzednie, chcąc po prostu udowodnić, że jest lepszy od Canelo. Zdecydowana większość widziała to już w dwóch pierwszych starciach, a już na pewno w pierwszej walce. W rewanżu można było wypunktować remis, choć u mnie Giennadij też był nieznacznie lepszy, ale w pierwszej walce to na pewno my byliśmy górą - dodał Loeffler.
Natomiast podoba mi się, że w obozie Canela jest pełen spokój i skupienie. Drugie zwycięstwo i efektowne zakończenie tej trylogii też będzie miało swoją wymowę i cieszę się na samą myśl o tym pojedynku. Odpalę z pewnością DAZN i będę delektował się wielkim boksem.
Tu się zgodzę jak najbardziej, nawet nie miał jaj żeby pójść wyżej. Co innego oczywiście słynny Canelo.
Ale jakbyś spotkał GGG gdzieś prywatnie to za autograf pewnie opierdoliłbyś kolbę na miejscu temu "tchórzowi" :)
Ale boksowanie z miejsca o 4 pasy to jednak lekka przesada. Alvarez jak dostał o walkę o pas w wyższej kategorii to wcześniej zdominował ta niższa. Pokonał Golovkina i Jacobsa to dostał walkę z mistrzami w wyższych limitach, pokonal najlepszych z super średniej to dostał walkę z Bivolem i tak to powinno funkcjonować - ten który był bezwzględnie najlepszy w niższym limicie ten w wyższym może więcej. O Golovkinie raczej nie można powiedzieć, że był najlepszy w kategorii średniej, a tutaj od razu walka o 4 pasy. Mi to w sumie nie przeszkadza bo dzięki temu najpewniej zobaczymy drugie zwycięstwo Canela, ale jednak zbytnio sprawiedliwości tu nie ma.
Nikt tu niczego nie "dostał", Canelo jest gwiazdą z osiągnięciami, zapleczem fanów, gwarancją zwrotu ppv - on sobie sam bierze walki, a federacje grzecznie kiwają głowami, bo widzą $. W tym sporcie jak jesteś gwiazdą to sam sobie kreujesz wszystko. A Giena nie był najlepszy w średniej? Trzy pasy to co, pies? Ze sportowego punktu widzenia GGG jest liderem dywizji średniej i tyle.
Fury ostatnio oficjalnie zakończył karierę i pewnie pas WBC zostanie zwakowany. Ale jak zmieni decyzję po walce Usyk Joshua to pasek znowu magicznie wróci do stawki. Wielkie nazwiska to inne zasady
Canelo przede wszystkim ma obsesję na punkcie wielkich wyzwań i on do nich dąży za wszelką cenę, sam ich szuka, sam je inicjuje. A w przypadku Golovkina to mówimy o tej nowszej historii bo musial zaczynać "od nowa" po tym jak został zweryfikowany przez Canela więc co najwyżej dwa pasy i brak walk z tymi najlepszymi. No dla mnie to jednak za mało żeby dostać taką walkę.
Alvarez to nie jest jedyny bokser z ambicjami sportowymi. Masz tendencję do umniejszania innym pięściarzom, w tym szczególnie tym co dali mu do wiwatu w walce. Z Maywatherem porażka się nie liczy, bo Alvarez był za duży i musiał zbijać do limitu. Z Biwołem też porażka nie ma znaczenia, bo był za mały a przeciwnik za duży. A Gienę "zweryfikował", choć w sumie Giena jest cienki, bo takich wyzwań nie podejmuje. Że co kurwa? Weryfikacja polega na daniu lekcji komuś, na zdeklasowaniu przeciwnika. Pomijając fakt, że niemal cały świat boksu widział zwycięstwo GGG w pierwszej walce oraz bliską remisu drugą walkę to żadna weryfikacja to nie była, tylko dwie dobre walki równych sobie zawodników. Zweryfikował to Mayweather i Biwoł Canela bo dali mu lekcję boksu i nie miał za dużo do powiedzenia w walkach z nimi. Ale przecież tak jak wielokrotnie pisałeś, te porażki były w nienaturalnym dla Alvareza limicie, dlatego panowie Biwoł i Money nie mają wcale wielkich powodów do dumy. Tylko skoro ten twój Canelo tak się kreuje na lidera p4p (i duża część kibiców, w tym ty), to chyba takie wymówki są śmieszne w tym momencie. P4P polega na tym, że sobie gdybamy kto ma taki styl, że pokonałby jak najwięcej mistrzów w różnych limitach. I żeby sobie tylko nie gdybać, to pięściarze, żeby udowodnić że są królami p4p tu MUSZĄ wygrywać w różnych dywizjach. Dlatego tłumaczenie, że tu był za lekki a tam za ciężki są w tym przypadku po prostu śmieszne.
A wracając do GGG to rzeczywiście ma trzy pasy, z tym że jeden to IBO, więc ma dwa, niech będzie. I tak najwięcej w średniej, a poza tym jest również wielką gwiazdu boksu i będzie walczył sobie o 4 pasy w superśredniej, bo może. I co zrobisz, nic nie zrobisz :P
Tylko, że u Alvareza słowa idą w parze z czynami. Co jakiś czas powtarza, że chce pisać wielką historię boksu, a fakt, że od 2017 roku boksuje z samymi mistrzami świata poza Yldrimem to jednak ewenement nawet na skalę historyczna i trudno tego nie doceniać.
Z Mayweatherem go zdusili do 152 funtów, z Bivolem walczył w półciężkiej. No wybacz, ale dla mnie w obu przypadkach waga miała fundamentalne znaczenie. Jeśli byłoby tak, że decydowałyby tylko i wyłącznie umiejętności to bym to otwarcie przyznał bo nie stanowi to dla mnie najmniejszego problemu, ale tak nie było i nie ma co tutaj czarować.
Nikt nie powiedział, że Golovkin jest cienki bo nie podejmuje wzywan. Nie każdy przecież musi mieć takie ambicje i jaja jak słynny Canelo. Ja traktuje zresztą Kazacha jako jeden z najważniejszych skalpów w CV Alvareza. Tylko, że nie mówimy, że Golowkin byl wielkim mistrzem i nigdy się nikogo nie bał bo to jednak mija się z prawdą.
Deklarowana waga przez Canelo w dniu walki z Bivolem: 180-181 LBS
Deklarowana waga Bivola w dniu walki z Canelo: 183 LBS
Waga Canelo w walce z Troutem (pół roku przed walka z FMJ): 153,25 LBS na ważeniu, 172 LBS w ringu.
FMJ vs Canelo:
na ważeniu FMJ 150 LBS (w walce, różnie źródła podają od 146 do 150 LBS)
Canelo: 152 LBS [tak pol roku wczesniej mial raptem 1,25 lbs wiecej] na wadze (w ringu podobno 165 LBS)
na kontrolnych ważeniach miał 168,8 LBS na 30 dni przed walka oraz 157,4 na 7 dni przed walka
dodatkowo:
W walce z Troutem (pol roku wczesniej) Canelo wyprowadzil: 431 ciosów,
W walce z Lara (pierwsza 12 rundowa walka po FMJ) wyprowadzil: 415 ciosów
W walce z Mayweatherem: 505 !
Więc farmazon o zduszeniu do 152 LBS to można sobie wsadzić ;). Reszty nawet nie komentuje bo robilem to wielokrotnie
Ale wiesz że chcesz przekonac redakcyjnego trolla do swoich racji ? Bo polakos to jakiś redakcyjny zgrywus, a nie faktyczny psychofanboj rudego.
Nie chce go do niczego przekonywać, po prostu jest taka maniera ludzka ze im wiecej komentarzy tym wiecej ludzi zaglada. Dlatego jak juz pod tematem gdzie ten łaps się zjawi jest dosyć aktywnie to czasami daje mu pstryczka w nos tak żeby absolutnie nikt nie miał wątpliwości jakim jest farmazoniarzem i odklejeńcem. Nawet jeżeli jest redakcyjnym zgrywusem to im wiecej ludzi przekona się o tym, że pisze on kompletne glupoty tym lepiej.
Co do walki z Mayweatherem to myślisz, że gdyby to faktycznie nie miało znaczenia to by dodatkowo zduszali Canela? Moim zdaniem olali by temat i nie byłoby umownego limitu. Zresztą każdy kto oglądał ważenie widział, że Alvarez wyglądał tam jak żywy trup. Eksperci na czele z Pindera też o tym mowili.
Zaznaczam, że to ostatni wpis więc nie musisz odpowiadać.
Zaczne od walki z FMJ; limit wagowy był celowo użyty żeby pokazać kto jest strona A i kto dyktuje warunki, FAKTY (statystyka) pokazuje, że Canelo w tej walce był aktywny (w pelni sil) nawet bardziej niż wcześniej i później (biorac pod uwage krótki okres czasu), na ważeniach kontrolnych wykazywał wage, która w zadnym stopniu nie wskazywała, że miał problem ze zrobieniem jej, do poprzedniej walki wnosil na wage raptem 0.55kg wiecej, nie bylo limitu wagi w dniu walki. O samej walce Canelo wiedzial ponad 3 miesiace wczesniej (na tt FMJ oglosil to pod koniec maja)
tutaj zdjecie z ważenia z FMJ:
https://s.hdnux.com/photos/23/61/45/5183864/3/rawImage.jpg
oraz zdjecie z ważenia z Troutem:
https://cdn.vox-cdn.com/thumbor/RnJwTXiawCOIz2uRzk4mW5IGLwc=/23x0:976x635/1400x1400/filters:focal(23x0:976x635):format(jpeg)/cdn.vox-cdn.com/uploads/chorus_image/image/11781123/143837400.0.jpg
Jak mialbym okreslic naturalna wage zawodnika? To zalezy od wielu czynnikow; przede wszystkim tego ile faktycznie wnosi do ringu (Canelo deklarowal 180lbs do Kowalowa oraz ze to jest jego waga jaka wnosi w SWM), wieku (wiadomo, ze z wiekiem nabiera sie masy, wiec o ile 22 letni Canelo to byl naturalny sredni [mimo ze walczyl junior sredniej] wnoszac te 165-173 [jak wiekszosc MW] o tyle obecnie jest naturalnym SWM [ktorzy wnosza do ringu 175-185], podobnie zreszta jak Bivol powinien byc SWM ale z jakis powodow walczy w LHW - moze po prostu zle wplywa na niego zbijanie).
Co innego gdyby Canelo pompowal wage na sile do walki z Bivolem, ale on tyle ile wniósł (raptem 1kg mniej niz Bivol) wnosi do SWM od dluzszego czasu i tyle tez mial wniesc do Kowalowa. Ty bredzisz tak jakby do tej walki Canelo dopompowal z 5kg w pol roku, a tak nie jest, on taka wage wnosi do ringu od poand 2 lat o czym sam oficjalnie mowi w wywiadach, baa podkresla nawet ze z taka waga w ringu czuje sie optymalnie i nie chcialby narzucac wiecej czy wnosic mniej. Jako wyznawaca bożka Canelo powinienes ufac jego słowom, a nie negować je własnymi domysłami. Słuchaj rudego a bedziesz wiedzial jaka jest jego obecna naturalna waga (180lbs)
https://s.hdnux.com/photos/23/61/45/5183864/3/rawImage.jpg
Kowalow shape:
https://a.espncdn.com/photo/2019/1101/r621833_1296x729_16-9.jpg
Jacobs shape:
https://i.ytimg.com/vi/pyfzetnjx3c/maxresdefault.jpg
Sporo większy Bivol vs chudzina Canelo:
https://i0.wp.com/i.dailymail.co.uk/1s/2022/05/07/00/57509743-0-image-a-4_1651881237195.jpg?resize=634%2C437&ssl=1
Swoja droga zawodzisz mnie, całkiem olałeś liczby i fakty (które podałem) oraz deklaracje Canelo i posiłkujesz się subiektywną oceną Salety i Pindery, dot. tylko i wyłącznie wyglądu. Może zapytaj obydwu ekspertów o dwie sprawy:
1. Dlaczego Canelo przegrał z FMJ?
2. Czy w pelnym limicie 154 lbs Canelo mialby szanse z FMJ tamtego dnia ?
;)
wpis ponad limit.. ale nie moglem sie powstrzymac.
PS. Próbuje innych argumentów skoro wcześniejsze nie dotarly.
Faktem jest, że Pindera coś takiego powiedział, być może faktem jest że coś takiego zasłyszał ale zasłyszał opinie (!) i albo ja powtorzyl albo na podstawie tej opinii wydał swoją, nie jest to żaden fakt okreslajacy dyspozycje Canelo tylko SUBIEKTYWNA OPINIA.
Faktem byloby gdyby zostały przedstawione jakies kwity/badania, że faktycznie jego treningii były gorsze (badania medyczne, raport z treningow dot. objetosci, ciezaru, ogolnej wydolnosci etc. - to by byly fakty), faktem sa liczby: ilosc wyprowadzonych ciosow przez Canelo [porownojac do poprzedniej i kolejnej 12-rundowki], znikoma roznica na wadze miedzy poprzednia [i nastepna] walka - to sa fakty. Reszta to subiektywne opinie, tak jak subiektywne karty sędziów w kilku walkach ancymona, ktore Ty rowniez uważasz za świętość, nie bacząc na statystyek ciosów runda po rundzie i o dziwo w przypadku dwoch walk GGG vs Canelo nie powolujesz sie na zadnych ekspertów oprócz sędziów :D Wiem, że jest taki dys psychiczny jak choroba dwubiegunowa, ale u Ciebie to chyba tych biegunów jest wiecej (mimo, że z definicji nie powinno być)
No jeszcze przed chwilą twierdziłes, że Canelo nie miał problemów żeby zrobić wagę. Tymczasem okazuje się, że to bzdura bo Pindera dzwonił gdzie trzeba i wszystko potwierdził, a były to informacje z pierwszej ręki od ludzi będących na miejscu którzy byli naocznymi świadkami jak Canelo przeżywa duszenie, także na przyszłość trochę pokory w tych swoich liczbowych dywagacjach bo są ludzie którzy mają znajomości i mają większe pojęcie o temacie.
Jaki to miało wpływ to niech już sobie każdy sam odpowie. Nie wierzę, że takie zduszenie nie zostawia później śladu w dniu walki i na ringowa postawę. Nawet chyba Przemuś Saleta o tym mówił w tym materiale, a każdy kto oglądał ważenie widział że Alvarez wyglądał tam jak żywy trup to jak on później mógł być stuprocentowo gotowy? Nie było po prostu takich szans.
To ja inną walkę oglądałem, dla mnie w walce z Mayweatherem Alvarez wyglądał jakby za dużo kilogramów miał.
Na tle Floyda był bardzo wolny, jedynie siła ciosu robiła wrażenie, gorzej umiejętności. No ale za każdym razem czuję że ty inaczej odbierasz jego walki i wszędzie widzisz wygrane.
Canelo na każdej wadze (w 154/155) wyglądał jak trup i jakoś był rzekomo gotowy, ale jak został zdeklasowany do zera (co być może wiedzieli od początku, ze tak moze byc) to zrobili sobie grunt pod to. O jakiej pokorze piszesz hipokryto ;) Jak sie tak znaja zeby okreslac dyspozycje po wygladzie to po co w ogole do ringu wychodzic, niech wyjdzie jeden wyżyłowany kulturysta i drugi pulchny Kownacki i od razu zapisac wygrana na koncie pierwszego bo drugi i tak nie ma szans. To jest mega pierdolenie, 'kwity przeciwko slowom" - to jest parafraza twoich slow gdy bronisz wyniku canalio w walkach z gg (zlewajac opinie wszystkich ekspertow, posilkujac sie oficjalnym werdyktem, tylko ze ty dodatkowo statystyki olewasz, tylko werdykt sie liczy), niestety zmieniasz zdanie o 180stopni jezeli kwity sa na niekorzysc rudegosyna, a slowa go usprawiedliwiaja. Hipokryzja w czystej postaci
@MacGyjwer
dzieki za uznanie, milo cos takiego przeczytac. Żeby nie bylo, ja wszystkiego z glowy nie pisze - musze sie posilkowac netem, zeby nikt mi nie zarzucil ze wymyslam (po prostu pewne informacje, nawet sprzed lat, po prostu mi switaja i jestem wstanie relatywnie latwo znalezc źródlo)
No skoro twierdzisz, że robiąc 154/155 wyglądał jak trup to tym bardziej jestem skłonny uwierzyć, że jeśli musiał zejść do 152 funtow to będzie problem. Pokora bo podwazasz sprawdzone informacje Janusza Pindery który dzwonił tam i się dowiadywał, że Canelo jest duszony i ma wielkie problemy żeby ten limit osiągnąć. Później ty twierdzisz czy sugerujesz, że najpewniej nie mial większych problemów z wagą. No sorki, ale skoro ty nawet z takimi informacjami od ekspertów polemizujesz i masz na ten temat własne teorie to jednak wydaje mi się, że po prostu nie potrafisz się przyznać do błędu.
Czytaj ze zrozumieniem, ja wiem ze Pindera rozmawial (najprawdopodobniej z Gomezem z GB) i wiem co ten mu przekazał, nie zmienia to faktu że opinia Gomeza przekazana p. Januszowi to tylko subiektywna opinia na podstawie obserwacji a nie fakty [sa jakies dokumenty swiadczaca o gorszej wydolnosci, dot. obciazen treningowych itp. nic]. Ty nie potrafisz tego odróżnić. Cyfry daja do zrozumienia, że te problemy były mniejsze niż w walce z Troutem (na wadze 153,25 lbs) i z Lara, gdyż Canelo był lepszy kondycyjnie (10-20% ciosow wiecej w walce), na kontrolnych ważeniach jego waga była bardzo ok - co znaczy ze robil to z glowa, zwlaszcza ze na 7 dni przed walka brakowalo mu raptem 5,4 LBS czyli niecale 2,5kg do wagi - to nawet nasze PL asy wiecej zrzucaja w tydzien a co mowic profesjonalisci z warunkami do zrzucania (a Canelo obok Chaveza jr. to chyba jeden z najlepszych "zrzucaczy")
to, że mial problemy z robieniem wagi - na pewno mial, tak samo jak mial je w kazdym innym pojedynku ponizej sredniej. Ale nie mialo to zadnego znaczenia w walce, bo tam przegral nie brakiem odpornosci, nie brakiem kondycji, tylko brakiem umiejetnosci i szybkości (a tą teoretycznie powinien mieć większą bo ważył mniej w ringu niż w walkach z Troutem i Lara)
Do jakiego błędu? do umiejetnosci analizowania cyferek?
Powtarzam, skoro słowa ekspertów są wykładnia to dlaczego nie opierasz sie na nich w przypadku walk canelo vs ggg. Skoro slowa ekspertów sa wykładnia to może przytoczysz co mowili eksperci przed walka z bivolem zwlaszcza w kwestii przewagi fizycznej.
Piszesz, że w walce z Mayweatherem był zagłodzony, jak dla mnie pod względem fizycznym wyglądał doskonale, gorzej było z umiejętnościami. To on zagładzał warunkami umowy swoich oponentów.
Wielki plus dla marcinm, fajnie poczytać fakty, a nie bajki Polakosa.
Bardziej chodzi o to żeby się opierać na tych którzy mają znajomości i znają zakulisowe historie. Teoretycznie każdy sobie może zadzwonić do Gomeza, nie trzeba być ekspertem żeby takie informacje uzyskać.
Po za tym mam wrażenie, że nawet te cyferki analizujesz sobie po swojemu. Piszesz, że kondycję powinien mieć większą bo ważył mniej, dla mnie niekoniecznie bo jeżeli był umęczony i zduszony tym limitem to dla mnie to logiczne, że odbije się to na świeżości czy dynamice.
Rzucasz liczbę ciosów jako dowód, że zadał ich więcej. Ale przecież nie w każdy cios pięściarz wkłada taki sam wydatek energetyczny, nie wypluwa maksymakalna liczbę ciosów na jaką go stać - wiele zależy od tego jak się walka ułoży.
A co do wagi to ostatnie kilogramy robi się najciężej, więc nawet jeśli robił to z głową to te ostatnie kilogramy mogły być katorgą co zresztą potwierdzają słowa Pindery który dzwonił tam i się wszystkiego dowiedział.
Uznam
Dla Ciebie wyglądał doskonale, dla mnie, Przemusia Salety czy Pindery Janusza wyglądał jak trup na ważeniu.
No przecież dla ciebie liczą się fakty, a te mówią że GGG przegrał z canelo.
A co do walki z Mayweathwerem wyglądał na większego, silniejszego i wypoczętego.
I co z tego Floyd pokazał mu prawdziwy boks. To była różnica kilku klas.
To co piszesz dokładnie, że był taki biedny zrobił z Kovaliowem, który przyznał, że wchodził odwodniony w walkę.
A z Bivolem też był stłamszony?