USYK: NIE WYKLUCZAM POJEDYNKU Z CANELO
Były mistrz olimpijski i były król wagi cruiser, obecny mistrz świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej Aleksander Usyk (19-0, 13 KO) nie wyklucza w przyszłości walki z królem wagi super średniej, czempionem czterech kategorii Saulem Alvarezem (57-2-2, 39 KO).
HEARN: PODOBA MI SIĘ TO, ŻE USYK JEST FAWORYTEM REWANŻU Z JOSHUĄ >>>
Usyk stoczy 20 sierpnia w Dżeddzie rewanż z Anthonym Joshuą, a Canelo po raz trzeci skrzyżuje 17 września w Las Vegas rękawice z Giennadijem Gołowkinem. Czy walka Usyk vs Canelo jest możliwa?
- Żeby walczyć z Canelo musiałbym zrzucić 12 kilogramów. To byłaby walka typu "freak fight". Najpierw muszę jednak zrobić to, co siedzi mi w głowie, czyli załatwić sprawy w wadze ciężkiej - powiedział Usyk.
- Potem może zaaranżuje się walkę z Canelo. To pojedynek, którego wartość finansowa jest ogromna, więc go nie wykluczam - dodał Ukrainiec, jeden z najwybitniejszych pięściarzy XXI wieku, podobnie zresztą jak Saul Alvarez.
Mały błąd, aktualnym królem.
W potencjalnym starciu jednak nie wytrzymalby z Usykiem 8 rund, chyba że ukrainiec celowo by go doholował licząc na rewanż dla kolejnej mega wypłaty
I nie, nie jest krolem, przejebal 2 razy z GGG ale ze sedziowali starzy canelo to musial pojsc walek
Nie zejdzie. Ma świadomość, że tutaj waga półciężka zapewnia mu dodatkowy atut, dodatkowo kompletnie nie zasłużył żeby boksować o cztery pasy w kategorii której nigdy nie powąchał. A z Golovkinem wygrał i zremisował - fakty. Zresztą to dotyczyło kategorii super średniej.
Dokładnie.
Już Bivol, który królem nokautu nie jest, było wyraźnie że rudy mimo robienia głupich min odczuł przynajmniej kilka razy jego ciosy, a jego łeb po walce przypominał balon. Beterbijew mimo że Canel ma byczy kark, raczej by go złamał. Na szczeście Bivol swoją wygraną niejako ratuje karierę Canelowi, nie dopuszczając go do Beterbijewa. Usyk za to Canela zdeklasowałby samą pracą nóg, a przy okazji skuł mu ryj i niewykluczone że stopując w drugiej części. Ale niech Canel ściga. Plany wyśigowe ma ambitne, a może sie okazać że pewien dziadek z kazachstanu trzeci raz mu nastuka i tyle po planach :)
Taka robota, dla przyjemnosci okladac sie po glowach to moga jacys socjopaci. Boks to biznes czy to sie kibicom podoba czy nie.
Bo różnice pomiędzy limitami wagowymi w tych kategoriach są małe. Ciężko żeby Usyk zdobył mistrzostwo w 4 kategoriach, gdzie między półciężką a junior ciężką jest 12 kg róznicy.
Beterbiev ma wyjebane na Canela w tym momencie, z jakiego chuja miałby mu ofertę składać? To sportowiec, nie gwiazduś, on myśli w kategoriach sukcesu sportowego. Facet ma 37 lat prawie i wyraźnie powtarza, że chce wszystkich pasów. A żeby to zrobić musi się słuchać federacji i brać obowiązkowe obrony, a potem ścigać kolejny pas. Został mu jeden i to jest jego cel. Co mu da teraz walka z Canelo, nawet wygrana? To tylko opóźniłoby realizację jego marzenia, bo pewnie za wybranie walki z Rudym któraś z federacji odebrałaby mu jeden z ciężko wywalczonych pasów i cały misterny plan w pizdu. Ale nie martw się, jak już będą okoliczności to Beterbiev nie zawaha się nawet na moment i weźmie walkę z Meksem, bo to będzie dla niego łatwa walka i łatwe pieniądze, które zabezpieczą mu przyszłość. Ale najpierw cel sportowy.
Jakie 2-3 rundy z Bivolem ?
Ugrał 5 rund, do tego walcząc na wyjeździe. Prowadził 4-0 w rundach. U canelo w Meksyku byłoby 115-113 dla Canela, więc można podciągnąć że Canelo z Bivolem zremisował. Przede wszystkim Fakty i boxrec, a nie to co widziałeś, bo to nieważne. Ważne są fakty, sędziowie i to co boxrec pokazuje, a zwłaszcza sędziowie, bo oni są sędziami, a Ty nie jesteś i to co widzisz nie ma znaczenia, ponieważ to nie są fakty. Fakty są to co widzą sędziowie i tylko to się liczy.
Być może jest tak jak piszesz, a być może obawiają się walki z Alvarezem i dlatego nie złożyli oferty. Wszyscy najpoważniejsi gracze wystawili swoje oferty, a oni nie. Arum woli na razie robić walki we własnym sosie, ze Smithem, teraz z Yarde niż ryzykować walkę z meksykańskim superczempionem. Ja już mówiłem - stawiałbym tutaj na Canela, pewnie nawet czasem. Pasowałby mu stylowo moim zdaniem Artur Baterbijew, a rozmiarem nie zniwelowałby różnicy w umiejętnościach która moim zdaniem jest ewidentna na korzyść Alvareza.
Ja nie mówię, że Usyk powinien podbijać cztery kategorie wagowe - mówię, że bardziej doceniam Canela, zarówno ze względu na umiejętności jak i całą karierę oraz jakość podejmowanych wyzwań.
"Ja już mówiłem - stawiałbym tutaj na Canela, pewnie nawet czasem. Pasowałby mu stylowo moim zdaniem Artur Baterbijew, a rozmiarem nie zniwelowałby różnicy w umiejętnościach która moim zdaniem jest ewidentna na korzyść Alvareza.
Hahaha.
Nie chempiona. Superczempiona. Zeby to bylo ostatni raz bo jak nie to zglosze to rzecznikowi i pozalujesz.
O kurwa. Aleś się chłopie zaorał xD
Ja tylko mówię o faktach, nie było oferty więc niech sobie to każdy interpretuje jak chce. Nie wiem czy Beterbijew się boi - patrząc na jego całą karierę to zbyt dużo tych wyzwań nie było, więc może dla tych którzy sterują jego kariera walka z Alvarezem to bardzo duże ryzyko. Co się stalo z Kowaliowem wszyscy widzieliśmy, ale chcę wierzyć że Baterbijew nie ma obsranej zbroi i być może w przyszłości takie starcie zobaczymy.