USYK: JOSHUA NIE MOŻE BYĆ SKREŚLANY PRZED REWANŻEM
Już za dziesięć dni, 20 sierpnia w Dżeddzie zobaczymy rewanż Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO) z Aleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO). Ukrainiec - mistrz świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej, a w przeszłości m.in. król wagi cruiser i mistrz olimpijski w wadze ciężkiej (2012) - przestrzega tymczasem przed skreślaniem Brytyjczyka.
- Anthony Joshua to bardzo silny człowiek i bardzo silny bokser, nie można go skreślać w jakikolwiek sposób. W rewanżu będzie innym zawodnikiem niż w pierwszej walce. Inaczej przygotowanym. Ale ja także przygotowuję się w inny niż poprzednio sposób - powiedział Usyk.
- Może gdyby pierwsza walka potrwała pół minuty lub minutę dłużej, Joshua padłby na deski. Ale to tylko spekulacje, dlatego o tym nie myślę. Stało się to, co się stało. Boksowałem przez dwanaście rund i wygrałem - dodał Ukrainiec.
Przypomnijmy, że pierwszy pojedynek z Joshuą - we wrześniu zeszłego roku w Londynie - Usyk wygrał jednogłośnie na punkty, odbierając AJ'owi ww. pasy IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej.
Ukrainiec świetnie zaczął, a potem utrzymywał korzystną dla siebie sytuację, choć Joshua - notabene również mistrz olimpijski z Londynu, tyle że w wadze super ciężkiej - miał kilka dobrych rund i wydawało się, że wraca do gry. W ostatnich czterech starciach Usyk potwierdził jednak swoją wielkość, znakomicie finiszując. Do rewanżu przystąpi jako faworyt bukmacherów i zapewne większości ekspertów.