VERGIL ORTIZ JR (19-0, 19 KO) ODPRAWIŁ KOLEJNĄ OFIARĘ!
Vergil Ortiz Jr (19-0, 19 KO) podtrzymał znakomitą serię. Gorący prospekt wagi półśredniej pokonał przed czasem niezwyciężonego dotąd Michaela McKinsona (22-1, 2 KO).
W pierwszych minutach faworyt miał kłopot, by dobrać się do skóry niewygodnego, "śliskiego" przeciwnika, ale w końcu złapał swój rytm i od trzeciej odsłony panował niepodzielnie pomiędzy linami. W końcówce ósmej odsłony złamał rywala lewym hakiem na korpus.
Na początku dziewiątej rundy jeszcze jeden nokdaun i było po wszystkim. Z narożnika Brytyjczyka poleciał ręcznik na znak poddania. Do tego momentu dwóch sędziów dało Amerykaninowi wszystkie rundy.
Przypomnijmy, że federacja WBA uznała ten pojedynek za eliminator do pasa mistrzowskiego wagi półśredniej. Ortiz Jr po raz pierwszy wystąpił z Mannym Roblesem w narożniku.
Ortiz ma lepsze skalpy w bilansie, ale Ennis ma więcej zwycięstw, a nokauty szybsze (najpóźniej w 6 rundzie) i bardziej efektowne. W bezpośredniej konfrontacji stawiałbym na niego ze względu na układ stylów.