STEVENSON: WIERZĘ, ŻE NA KAŻDEGO ZNAJDĘ SPOSÓB, RÓWNIEŻ NA ŁOMACZENKĘ
Shakur Stevenson (18-0, 9 KO) ma przed sobą trudną walkę z mistrzem olimpijskim, ale coraz głośniej mówi o starciu z Wasylem Łomaczenką (16-2, 11 KO).
Zunifikowany mistrz WBO/WBC kategorii super piórkowej 23 września w Newark spotka się z Robsonem Conceicao (17-1, 8 KO). Miesiąc później po na ring ma wrócić Ukrainiec, nie wiadomo jeszcze tylko z kim i gdzie. Potem prawdopodobnie zaatakuje wszystkie cztery pasy mistrzowskie, czyli zwycięzcę rewanżu Haney vs Kambosos. Ale w drugiej połowie sezonu 2023 takie zestawienie jest jak najbardziej możliwe do zrobienia.
ARUM: W PRZYSZŁYM ROKU MOŻLIWA WALKA ŁOMACZENKI ZE STEVENSONEM >>>
- Łomaczenko ma duże nazwisko, mogę z nim zawalczyć kiedy on tylko zechce. To wciąż zawodnik na miarę P4P i należy się mu za to szacunek. Moglibyśmy zmierzyć się już na początku przyszłego roku, jeśli tylko Łomaczenko zszedłby do mnie do swojego starego limitu 59 kilogramów. Jesteśmy przecież tych samych rozmiarów. Póki co waga lekka nie jest moim naturalnym środowiskiem - powiedział Stevenson.
- Niektórzy zarzucają mi, że jestem arogancki, ale po prostu bije ode mnie pewność siebie. Wierzę, iż mogę pokonać każdego na świecie. Na każdego znajdę jakiś sposób, również na Łomaczenkę - dodał wicemistrz olimpijski z Rio.
Ty widziales nagranie z tej sytuacji? Nie ukrywam, że ja jako człowieka to SS uważam za pato-zjeba, bokserem jest swietnym ale też życze mu porażki.