HRGOVIĆ O ŚMIERCI OJCA I MOTYWACJI PRZED WALKĄ Z ZHILEIEM
20 sierpnia w Dżeddzie na gali Joshua vs Usyk II zobaczymy eliminator IBF wagi ciężkiej, pojedynek brązowego medalisty igrzysk w Rio (2016) Filipa Hrgovicia (14-0, 12 KO) z wicemistrzem olimpijskim z Pekinu (2008), Zhang Zhileiem (24-0-1, 19 KO). Chorwat dedykuje nadchodzącą konfrontację zmarłemu niedawno ojcu.
- Wszystke dotychczasowe walki zawodowe były dla mnie łatwe. Zhilei to pierwsze poważne wyzwanie: duży, silny i doświadczony mańkut na wysokim poziomie. Każda walka z mańkutem to pewnego rodzaju problem, ale dla mnie niezbyt duży. Trzeba się po prostu inaczej przygotować taktycznie. Dobrze radzę sobie z mańkutami, choć trudno było znaleźć dobrych sparingpartnerów pod walkę z Zhileiem - powiedział Hrgović.
- Rewanż Usyka z Joshuą to wspaniała walka i jeżeli wygram eliminator, będę mógł mówić o konfrontacji mistrzowskiej z Ukraińcem lub Brytyjczykiem. Teraz skupiam się na treningu w Houston pod okiem nowego trenera, Ronnie'ego Shieldsa. To wspaniały nauczyciel, prezentuje inną filozofię niż mój poprzedni trener Pedro Diaz, jest między nami coraz lepsza chemia. Po tym obozie będę lepszym zawodnikiem - dodał "El Animal".
- Śmierć ojca (była ona powodem przełożenia walki z Zhileiem, planowanej pierwotnie na maj - przyp. red) zmieniła moje życie. Ostatnie dwa miesiące były dla mnie bardzo trudne. Wciąż nie jest łatwo, nieustannie myślę o ojcu. On chciałby, żebym kontynuował karierę i wygrywał, był wojownikiem. Nie mogę się teraz zatrzymać, myśl o ojcu jest dla mnie motywacją. Muszę wygrać, a potem zostać mistrzem świata. Zrobię to dla ojca i dla mojej rodziny. Nigdy nie byłem w ten sposób zmotywowany, nie jest mi łatwo trenować, ale zrobię wszystko, żeby pokonać Zhileia. Myślę, że odłożę emocje na bok i zobaczycie moją najlepszą wersję. Będę szukał nokautu, mam potężną moc w pięści, ale mam też zamiar boksować uważnie i dobrze od strony technicznej. Trzeba być ostrożnym, a zarazem szybkim i agresywnym - podsumował temat charyzmatyczny Chorwat.
Tak wyglada właśnie obecnie biznes zwany boksem