JAKE PAUL W RAZIE WYGRANEJ Z RAHMANEM JR WSKOCZY W RANKING WBC
Redakcja, Informacja własna
2022-07-30
Jake Paul (5-0, 4 KO) generował duże zainteresowanie medialne, mało kto jednak w świecie boksu traktował go dotąd poważnie. Aż przyjął trudną walkę i może niektórym utrzeć nosa.
"Problematyczny Dzieciak" 6 sierpnia w sławnej Madison Square Garden w Nowym Jorku spotka się z dużo bardziej doświadczonym, również z ringów olimpijskich, Hasimem Rahmanem Jr (12-1, 6 KO). Wygrywając ten pojedynek youtuber zyska w końcu uznanie środowiska.
Mauricio Sulaiman, prezydent World Boxing Council, potwierdził w mediach społecznościowych, że Paul w razie wygranej wskoczy w ranking TOP 40 federacji. Przypomnijmy, że pojedynek odbędzie się w wadze junior ciężkiej.
Jakby tego było mało, jest promowany przez Dona Kinga. Suleimanowi zaświeciły się oczka jak Sknerusowi Mckawczowi. A gdyby tak przekonać Makabu, żeby się Paulowi podłożył? Albo nawet nie podłożył, tylko po prostu klauna nie znokautował? To byłoby do zrobienia. Szczególnie, jeśli Makabu by się powiedziało, że albo jest grzeczny i robi, co mu każą, za co dostaje górę kasy, albo będzie walczył w amerykańskich Grójcach, za 10 tys. baksów za walkę.
W ten sposób Paulowi przyzna się pasek. Kto wystąpi w roli pretendenta? Sławny Canelo! I mamy hucpę stulecia. Rudy geniusz oczywiście wytrze Paulem ring, nawet pomimo różnicy gabarytów. Ale kasę wygeneruje to astronomiczną i wszyscy będą szczęśliwi. Paul, bo dostanie gażę na poziomie Mayweathera a przegrać z Alvarezem to obiektywnie patrząc żaden wstyd. Canelo, bo "zawojuje kolejną kategorię" i reanimuje (w sposób oszukańczy, ale zawsze) swoją legendę. Suleiman i przyznawacze pasów z WBC też nie będą stratni, to samo telewizje. I o to się tutaj gra:)
Wiele teorii spiskowych okazało (lub stało) się faktem, ta jest bardzo logiczna i jeżeli taki scenariusz się zrealizuje to nie będę zdziwiony. Praktycznie wszystkim jest na ręke. Makaby nie musiałby się nawet podkładać, Paul jeżeli pokona Rahmana (a watpie zeby go bral gdyby nie byl o tym przekonany) to zapewne bedzie musial jeszcze kogos ograc zeby wskoczyc do 15-tki (tutaj stulejman wspomina o 40-tce), ale mysle ze za dobry hajs ktos z top30 sie podlozy [moze nawet ktorys z naszych Krzyskow]. Makabu wystarczy, że będzie udawał kontuzje i zostanie "wbc emeritus" (oczywiście gwarantem tu będzie gruba bańka $ + gwarancja stulejmana, że "jak sie wyleczy" to powalczy ponownie o pas).
Paul robi jakiegoś gacha (raczej przekupia bo wątpie żeby dał sobie rade z top30 wbc [ew. celowo wstawia jakiegos szura do rankingu]
Paul walczy o wakat CW z Canelo
Canelo spierdala spowrotem nizej, Makabu walczy o wakat lub zostaje mu przyznany pas pod stolem (wkoncu zostal emeritusem) i walczy jako mistrz z obowiazkowym pretendentem.
Sytuacja win (Paul) win (Canelo) win (Makabu) WIN (stulejman)
Fatycznie być może na Paula wylewa sie duży hejt przez to, że "ytber wchodzi do swiata boksu", ale zobacz te jego walki - tam nie ma podstaw ku temu żeby sądzić że jest to pięściaż chociażby przeciętny. Wiadomo, że dzięki wielkim pieniądzom przez ostatnie 2-3 lata byl wstanie sie duzo nauczyc ale to nie jest żaden bokser. Na polskim podwórku to mógłby rywalizować z jakimiś bumami, mysle ze Jeżewski czy Balski by go w ringu po prostu dojechali. Rahman (mimo, że to cienias) to w moich oczach bylby faworytem z Paulem gdyby: nie bylo limitu w dniu walki, dowiedzial sie o tej walce z godnym wyprzedzeniem, gdyby nie bylo posmarowane (tego ostatniego nie jestem wstanie udowodnic), oczywiscie w gre wchodzi porazka Paula ale pod warunkiem, ze postawil kupe siana u buka na taki wynik lub 2. jest to czesc scenariusza "trzeba zrobic krok w tyl zeby zrobic dwa do przodu".
Ja rozumiem, że np. Ty doceniasz to co robi Paul tj. ostro trenuje, poswieca sie dla boksu, przyciaga uwage niedzielniakow, ale to nie jest żaden bokser a życie to nie historia z filmu (chociaz pieniadze moga to zmieniac)
oczywiscie nie twierdze, że Paul to całkowity amator - mi by pewnie najebal lekko, ale jego wyraźny postęp troszeczke przesłania oczy widzów. Ja nie widze w jego boksie nic, być może wynika to z tego że z nikim nie walczyl i nie mógł pokazać tego co rzekomo ma, lub sam naleze do grona ludzi ktorzy po prostu nie przepadaja za atencjuszami, ktorzy mysla ze sa wstanie spelnic wszystkie swoje zachcianki ze wzgledu na swoja pozycje medialna
"Dla normalnego honorowego człowieka"
Odnoszenie się do honoru to standardowy sposób tłumaczenia przegrywających i tzw. "prawilnych". Moja pogarda dla wspomnianych osób jest bezgraniczna.
Odnoszenie się do honoru to standardowy sposób tłumaczenia przegrywających i tzw. "prawilnych". Moja pogarda dla wspomnianych osób jest bezgraniczna.
*
*
*
Moja też, wleciał ostatnio film jak Ukraińcowi jaja i kutasa oberżnęli nożykiem do tapet i prawie chcieli go nim nakarmić, ale jak zobaczyli, że nie kmini już nic to po prostu wcisnęli mu kulkę w czaszkę aż krew trysnęła. To jest prawilność, bóg, honor i ojczyzna? Wojna jest zła i wojnę trzeba negować, duścić, ujarzmiać, niedpouścić do niej, a nie o niej gadać. Nie ma prawilnych, bo taki prawilny Seba czy Przemek mógłby tam równie dobrze leżeć mając dwójkę dzieci i przyszłość przed sobą, a zamiast tego by mu obcieli jaja i go nimi nakarmili, jebane zwierzęta, chociaż to ujma dla zwierząt.
https://www.youtube.com/watch?v=7wChlvZbXjY&ab_channel=MakuMaku
Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy „do ludności”, „do żołnierzy”
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić „historyczną racją”,
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę – bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab – kwiatami
Obrzucać zacznie „żołnierzyków”.
– O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z panami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: „Broń na ramię!”,
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
„Bujać – to my, panowie szlachta!”
Wielu spośród komentujących w ramach tego portalu ma problem z właściwą oceną dnaego zawodnika, w przypadku, gdy istotna część jego wizerunku wynika z aktywności niezwiązanej z bokesem. Jeśli ustalony pięściarz nie jest konwencjonalnym przykładem jednostki, która odpowiada steryotypowi boksera, wywodzącego się zazwyczaj z niższych sfer społecznych, wówczas jego zdolności są umniejszane. Analogicznie, choć efekt ten występuję z mniejszym natężeniem, traktowany jest Ryan Garcia.
Nie czytam poezacji, ale za ten wiersz Tuwima dziękuję, w sedno.
Nie czytam poezacji, ale za ten wiersz Tuwima dziękuję, w sedno.
*
*
*
1929, ale jednak uderza w skroń co? Historia lubi się powtarzać i historię studiować należy. Dla mnie piękny utwór, który dzisiaj w 2022 roku można różnoraku interpretować i wyciągnąć wnioski bez grama foliarstwa.
Z tego, co można przeczytać o Jake'u Paulu to on do 2018 nie miał żadnego kontaktu z boksem. Nie mógł mieć, bo zajmował się youtuberstwem, muzyką, aktorstwem, podróżowaniem po świecie i Bóg wie jeszcze czym. Na boks po prostu nie było tam czasu. Od 2018 jest "bokserem", ale nadal zajmuje się tyloma innymi rzeczami, że czasu na rzetelne treningi nie ma. Zapewne starcza mu go na sterydową kulturystykę i nauczenie się podstawowych bokserskich zachowań w ringu, ale to wszystko. Cała jego kariera to cyrkowa hucpa obliczona na półgłówków, którzy dadzą się nabrać na jego "talent" i płacąc za PPV dostarczą mu milionów. Być może ten czy ów autentyczny bokser nawet się Paulowi podłoży za pieniądze, ale to niczego nie zmieni. Ola Afolabi podłożył się w 2017 Mario Daserowi i co z tego wynikło? Nic. Daser mistrzem świata nie został, za to trafił do pierdla. Prędzej, czy później trafi tam tez i Jake Paul, bo to jest najbardziej odpowiednie miejsce dla tego rodzaju typów.
"Z tego, co można przeczytać o Jake'u Paulu to on do 2018 nie miał żadnego kontaktu z boksem".
W kilku wywiadach JP przyznał, że trenuje boks już 10 lat. W 2018 stoczył pierwszy pojedynek (na zasadach boksu olimpijskiego). Co się tyczy jego zaangażowania w trening pięściarski i rozwoju umiejętności, nie będąc blisko nie jestem w stanie tego ocenić, ale przebywający wraz z nim na sali zawodnicy, w wielu rozmowach, chociażby w ramach wywiadów prowadzonych przez Jeffa Mayweathera, sugerują, że jest zupełnie inaczej niż zakładasz. :) Warto również pamiętać, że dzięki ogromnym, w porównaniu do większości pozostałych pięściarzy środkom, które Jake może przeznaczyć na obóz przygotowawczy, dysponuje on sztabem szkoleniowym oraz ogółem warunków treningowych, które są nie dostępne dla reszty.
'Prędzej, czy później trafi tam tez i Jake Paul, bo to jest najbardziej odpowiednie miejsce dla tego rodzaju typów".
Co oznacza "ten rodzaj typów"? Co takiego zrobił JP, że uważasz, że jego miejsce jest w więzieniu?
Ale gadasz bzdury chłopie.Ten cały Jack Paul miał już styczność z boksem ponad 10 lat temu a od 4 lat trenuje na poważnie.On już od paru lat ciężej trenuje niż nasz Adaś Kownacki, który wygląda jak pączek w maśle.
Nie obserwuję Jake Paula, ale kiedyś widziałem 'vines' Logana Paula okazyjnie z Jakiem i wyglądało na to, że bracia mają imponującą podbudowę motoryczną. Oczywiście mistrzostwo jest wykluczone, ale szeroka czołówka? Tu wszystko zalezy teraz od organicznego talentu do boksu (no i jescze poziomu motywacji, skoro gośśc już ma max kasy).