GOŁOWKIN: DZIĘKI PORAŻCE CANELO WRÓCIŁ DO RZECZYWISTOŚCI

Giennadij Gołowkin (42-1-1, 37 KO) jest przekonany, że niedawna porażka Saula Alvareza (57-2-2, 39 KO) może tylko wyjść mu na dobre. Ta wielka dwójka już 17 września dopełni trylogię.

Dwie pierwsze walki odbyły się w wadze średniej. Pierwszą sędziowie ocenili remisowo, w rewanżu zaś przyznali nieznaczne zwycięstwo Canelo. Do dziś jednak wielu ekspertów powtarza, że obie walki powinien wygrać "GGG", a już na pewno tę pierwszą. Pojedynek numer trzy odbędzie się już w limicie kategorii super średniej. Na granicy 76,2 kilograma wszystkie cztery mistrzowskie pasy należą właśnie do Alvareza. Kazach pozostaje mistrzem IBF/WBA wagi średniej i zachowa je nawet w przypadku porażki.

Sławny Meksykanin skacze po limitach. W głowie miał nawet kategorię cruiser, ale w maju doznał mimo wszystko niespodziewanej porażki z mistrzem WBA, Dmitrijem Biwołem (20-0, 11 KO). W maju 2023 powinien dostać szansę na rewanż, znów w wadze półciężkiej, ale najpierw musi w połowie września udowodnić raz na dobre swoją wyższość nad "GGG".

- Biwoł miał po prostu dobry dzień, Canelo trochę słabszy. Ale z takich porażek wynosi się nauczkę i lekcję. Na tym najwyższym poziomie porażka sprawia, że stajesz się jeszcze lepszy. Dla Canelo ta porażka jest podwójnym dobrem, bo dzięki niej wrócił do rzeczywistości, z której powoli zaczynał odpływać - powiedział Gołowkin.

Przypomnijmy, że jeśli Kazach pokona Alvareza, a będzie chciał pozostać w wadze średniej, w ciągu 120 dni będzie zobowiązany do pojedynku z Erislandy Larą (29-3-3, 17 KO). Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ >>>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Polakos
Data: 26-07-2022 12:57:00 
Zgodzę się z tym, że porażkę można przekuć w sukces. Ja tu co prawda wielkiego odpływania ze strony Canelo nie widziałem - uważam, że plany podboju kategorii półciężkiej czy nawet wyżej są w dalszym ciągu aktualne natomiast może się zmienić podejście meksykańskiego superczempiona - nowa motywacja, zacząć coś od zera w pewnym sensie, reset bo też nie ma się co oszukiwać, że te ostatnie lata były pasmem nieustannych sukcesów, więc też trudno utrzymać koncentrację i mobilizację walcząc co kilka miesięcy na tym najwyższym poziomie, nawet biorąc poprawkę, że mówimy o Canelo który te wyzwania podejmuje w zasadzie na okrągło.
 Autor komentarza: Analny
Data: 26-07-2022 13:06:06 
@Polakos To juz nawet smieszne nie jest. Bivol go wyjasnil i chcial zrobic to drugi raz w jego wadze, Canelo sie obsrał i Ty odklejencu dalej myslisz ze on jest w stanie podbić cruiser? Trollu jakich mało daj juz sobie spokoj. Zafarbowałeś sobie juz łeb na rudo?
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 26-07-2022 13:13:56 
"w połowie września udowodnić raz na dobre swoją wyższość nad "GGG"" dużo lepszy Pacman też chciał raz na dobre udowodnić wyższość na Marquezem a jak się to skończyło wiemy.
"ale w maju doznał mimo wszystko niespodziewanej porażki z mistrzem WBA" oczywiście ta "mimo wszystko" niespodzianka polegała na zadziwiająco słabej dyspozycji pracowników Canelo zwanych sędziami - po prostu bawół miał więcej szczęścia niż Gieniu.
 Autor komentarza: NOSFERATU1922
Data: 26-07-2022 13:58:56 
Polakos troll pierwsza klasa, zna sie chlop na rzeczy. Sluchac Polakosa o slynnym Canelo to jak sluchac TVP o naszym rzadzie :D
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 26-07-2022 14:01:10 
NOSFERATU1922
muszę przyznać, że podałeś analogię idealną - w punkt :)
 Autor komentarza: Polakos
Data: 26-07-2022 14:08:33 
A co w tym trollującego? Nawet redakcja zna się na rzeczy i nazywa się go sławnym. A ty jak zwykle nic z sobą więcej nie reprezentujesz poza czepianiem się.
 Autor komentarza: Zjebany
Data: 26-07-2022 14:11:53 
Polakos, Nie zaniedbuj rodziny , ona też potrzebuje miłości .
 Autor komentarza: NOSFERATU1922
Data: 26-07-2022 14:36:52 
Ale idzie sie przynajmniej z typa posmiac;)

"Uważam, że plany podboju kategorii półciężkiej czy nawet wyżej są w dalszym ciągu aktualne." Przeciez czytajac takie rzeczy to sie mozna tylko zasmiac pod nosem. Przed chwila byl placz, ze go Bivol pobil bo rzekomo byl duzo wiekszy co jest nieprawda a teraz zas jakies podboje, szanujmy sie.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 26-07-2022 14:46:44 
No faktycznie bardzo śmieszne, zwłaszcza że Canelo zdemolował już pewnie jednego z lepszych półciężkich ostatnich 10 lat, znakomitego Kowaliowa a walce z Makabu według wstępnych opinii bukmacherów był wyraźnym faworytem. Jeszcze czyms blysniesz?
 Autor komentarza: NOSFERATU1922
Data: 26-07-2022 14:56:40 
Rozbitego Kowaliowa(swietny to byl ale 7lat temu), ktory mial bardzo krotki czas na przygotowania po ciezkiej wojnie z Yarde. Doceniam wygrana ale wielki skalp to nie byl. Z Makabu moze i faworytem wedlug bukmacherow byl ale wiadomo dlaczego, walka w Las Vegas, wystarczyloby dotrwac do konca a sedziowie wiedza co wtedy juz zrobic. Zreszta z Bivolem tez byl sporym faworytem a ugral 2-3 rundy. Nie musze niczym blysnac, wystarczy ze mamy Ciebie kolego;)
 Autor komentarza: Marduk
Data: 26-07-2022 14:56:52 
Polakos swoim trollingiem pod tematami Canelo generuje masę komentarzy. W sumie dla bokser.org to skarb!

Canelo to z Usykiem chciał się bić. Przecież przy pracy na nogach Usyka i ogromnej przewadze zasięgu to by go pewnie Canelo ze dwa razy trafił, skoro miał takie problemy z trafieniem Bivola.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 26-07-2022 15:01:03 
Wyznawcy po porażce nie wracają do rzeczywistości.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 26-07-2022 15:03:11 
Jeżeli przeskok o dwie kategorie i znokautowanie panującego mistrza świata nie jest dla Ciebie wielkim skalpem to chyba najlepiej pokazuje Twoja wiedzę. Tak czy inaczej podbój całkowity kategorii półciężkiej i ruszenie nawet do wyższych limitów to nie jest nic niemożliwego bo jest to poparte przede wszystkim faktami z przeszłości.
 Autor komentarza: slovik
Data: 26-07-2022 15:51:36 
Też tak myślę. Porażka z Mayweatherem umocniła Canelo i wiele nauczył się od swojego rywala. Tutaj może być podobnie.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 26-07-2022 16:05:57 
Wynik tej walki i tak nie powinien zmienic oceny starć tych zawodnikow. Canelo co by w tej walce nie zrobił to po prostu straci. Po prostu co by się nie wydarzyło to przeciwnicy rudego beda mieli od groma mozliwosci zeby go oblac szambem, niezaleznie od wyniku.
Wygrywa Canelo (obojetnie w jakim stylu ale sprawiedliwie):
- wzial 40 letniego dziadka, a mimo umowy z DAZN migal sie od III walki,
- wyciagnal 40 letniego dziadka do 168 w ktorej kazach nigdy nie walczyl
- dwa razy dostal wpierdol i za sprawa dwoch powyzszych leczy kompleksy

Canelo przegrywa i bardzo podobne teksty pojda w swiat:
- 2 razy dostal wpierdol, ale kwity mial wydrukowane - nalezalo mu sie
- obciach, kolejny ruski go zbil i to w dodatku stary z innej wagi.

Dla mnie ta walka jest dziwna, bo z jednej strony GGG nalezy sie jak psu buda (dlatego chetnie zobacze), z drugiej strony Canelo tutaj nic nie moze zyskac, a rywal nawet mimo porazki nic nie traci.
Gdyby rudy wzial 3 walke z GGG chwile po ich 2-gim starciu to byloby z korzyscia dla meksa (niezaleznie od wyniku), obecnie co by nie zrobil to nie zyska w oczach kibicow - oczywiscie pomijajac sekciarzy ktorzy beda krzyczec:
- wyjasnione, bóg wraca na tron, mongol niech spierdala itd., lecimy po LHW.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 26-07-2022 16:07:24 
Można powiedziec, że walka jest atrakcyjna tylko dla hejterów Canelo oraz fanatyków GGG. Bo sensu dla samych zawodników nie ma najmniejszego (dla GGG w jaims stopniu tak, zeby udowodnic ze jest lepszy tylko, że tym razem może być o wiele trudniej i ryzykuje pierwszą prawdziwą porażka - gdzie ktoś bedzie w ringu lepszy od niego)
 Autor komentarza: nonitek
Data: 26-07-2022 16:43:18 
Polakos to w ogóle musi na tym portalu 24/7 czuwać, bo każdy artykuł o canelo komentuje po minucie od publikacji
 Autor komentarza: essa7
Data: 26-07-2022 16:52:04 
Trolle juz szukaja wymowki jak smiec golovkin dostanie kolejny wpierdol xD do zobaczenia 17 wrzesnia pedaly xD
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 26-07-2022 17:22:19 
kto normalnie ekscytuje się odgrzewanymi kotletami
(Meksyk tym razem wyjdzie nabity wołowiną jak syfon i objedzie dziadka 40latka, po czym będzie nazywał trylogią legendado trzy walki z których pierwsza była żenującym wałkiem, komedia, nie oglądam z tego nawet powtórki typu highlight na YT)
 Autor komentarza: Polakos
Data: 26-07-2022 17:30:59 
Nonito

Raczej nie przekraczam 15 minut dziennie, chyba że jest jakaś ciekawa dyskusja. A o Canelo po prostu lubię pisać bo mnie ten temat interesuje.

Madruś

Ja bym raczej powiedział, że to fenomen Canelo generuje takie emocje i ilość komentarzy. On ma w sobie te wszystkie cechy które sprawiają, że przyciąga ludzi jak skuteczny magnes:

- Jest wielkim mistrzem, który nigdy się nikogo nie bał
- Ma przebogatą karierę w różnych limitach wagowych
- A to wszystko podostrzone delikatną nutką kontrowersyjności

Trudno moim zdaniem o lepszą receptę na sukces globalny.
 Autor komentarza: DAILYPUFF
Data: 26-07-2022 17:53:40 
Zgadzam sie z wypowiedzia GGG. Uwielbiam ogladac obu zawodnikow. Stylowo zawsze sklanialem sie ku G, facet jest zywa legenda boksu. Nie tylko dzieki osiagniecia. Styl w jakim rozprawial sie z przeciwnikami byl unikatowy i brutalny. Nie oznacza to jednak ze postawilbym go wyzej od Canelo. Czy sie go lubi czy nie, pomijajac wszystkie rzeczy jakie mozna mu zarzucic, facet po prostu nosil w ostatnim czasie zolta koszulke lidera P4P. Szedl przed siebie deklasujac kolejnych rywali, zdobywajac kolejne tytuly. Niestety, odnioslem wrazenie ze wraz ze staniem sie niekwestionowanym liderem wszystkich znaczacych sie rankingow, Canelo nabral pewnej maniery. Nie chodzi mi tu o pieprzonej grze w golfa, w sytuacji w ktorej facet jest tytanem pracy. Chodzi mi bardziej o sposob w jaki zaczal sie wypowiadac, jak traktowal kolejnych rywali. Nigdy wczesniej nie widzialem tak "wykozaczonej" wersji Canelo. Oczywiscie ciagle wszystko szlo w parze z osiagnieciami wiec mozemy rozmawiac tu o gustach. Niemniej jednak wydaje mi sie ze Canelo po prostu zaczal czuc sie nietykalny. Pod tym wzgledem zgadzam sie z wypowiedzia GGG. W nadchodzacej walce Canelo bedzie chcial cos udowodnic za wszelka cene a nie wiem czy to wlasciwy sposob.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 26-07-2022 18:06:41 
"Canelo" albo jak kto woli "Gołębie serce" to bardzo dobry pięściarz, którego przyjemnie ogląda się w akcji, niemniej to Gołowkin powinien być wybitny, bo z nim tak naprawdę nigdy nie przegrał, a Alvarez ma jednak trochę kontrowersyjnych werdyktów na swoim koncie. GGG to legenda malowana prawdziwą farbą na płótnie, a Saul solidnymi kredkami na dobrej jakości papierze.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 27-07-2022 10:38:10 
marcinm
"kolejny ruski go zbil" rozumem, że określenie "ruski" wobec Kazacha jest tylko na potrzeby podgrzania dyskusji. Bo jak sobie tak przypomnisz dyletantów z USA, którzy często Polaka od rosjanina nie odróżniali to takie "ruskowanie" Gieni wygląda równie dyletancko. Już nawet ten :śmieć "od ssania 7" nazywając Gienię Azjatą był bliżej prawdy od ciebie z tym "ruskim".
 Autor komentarza: essa7
Data: 27-07-2022 16:28:41 
żółtek to żółtek frajerze
 Autor komentarza: essa7
Data: 27-07-2022 16:31:32 
https://iv.pl/image/fb-img-1658931643420.GI1Jeob
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.