TRAGICZNY SPARING I ŚMIERĆ UTALENTOWANEGO 18-LATKA (WIDEO)
Miracle Amaeze (2-0, 2 KO) miał być nową siłą wagi półciężkiej. W Nigerii bardzo liczono na tego 18-latka, ale zamiast wiadomości o jego rozwoju napłynęły stamtąd tragiczne informacje.
Nastolatek pod koniec maja rozpoczął zawodową karierę. Trzy tygodnie temu zanotował drugie z rzędu zwycięstwo w pierwszej rundzie. Ale jego karierę, i życie, zakończył tragiczny w skutkach sobotni sparing w mieście Lagos. Dodajmy, iż nie był to taki sparing, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni w Europie. Zero lin, jakaś "klepanka"... Wideo poniżej.
Po drugim nokdaunie nagle stracił przytomność. Zawodnikowi natychmiast udzielono pierwszej pomocy, został przewieziony do szpitala, jednak wieczorem tego samego dnia potwierdzono jego śmierć. Spoczywaj w pokoju Wojowniku!
R.I.P
I tu prawdopodobnie było coś takiego. W Nigerii na pewno nie badają skrupulatnie, chłopak miał swoje problemy zapewne już przed tym cholernym sparingiem, o ile to można nazwać sparingiem...
Swoją drogą któryś z nigeryjskich dygnitarzy potrzebował silnego młodego serca.. i się znalazło.
Co do wykrywania takich rzeczy, większość wychodzi na tomografie. W Nigerii takich badań się nie robi, bo kraj jest na dorobku i z olbrzymimi nierównościami społecznymi. Dlatego Lagos to mniej więcej poziom Warszawy a nigeryjska prowincja to już dno i piszcząca bieda. Do tego "ludzi pod dostatkiem". Populacja większa niż w Federacji Rosyjskiej, 200 milionów z haczykiem. Więc się zdarzają takie przypadki.