CHISORA: JEŚLI FURY CHCE, MOŻEMY WALCZYĆ, JEŚLI NIE, CHCĘ WILDERA

Dereck Chisora (33-12, 23 KO) przyjmuje zaproszenie do tańca od Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO), który poczuł się dotknięty komentarzami Chisory przed walką mistrza WBC wagi ciężkiej z Dillianem Whyte'em (KO 6).

- Ja i Dereck byliśmy kumplami. Pojechałem specjalnie na jego walkę do Monako, żeby go wspierać. Potem pojechałem do Hamburga, również żeby go wspierać. A on teraz przed moim pojedynkiem stawia na mojego rywala. Tak więc teraz Chisora może mnie co najwyżej pocałować w dupę. Jeśli się spotkamy, zdzielę go w łeb. Po wszystkim próbował się wytłumaczyć, miał milion wymówek, lecz nasza przyjaźń się skończyła - powiedział tydzień temu "Król Cyganów".

Chisora już dwukrotnie dostał lanie od Fury'ego, najpierw na punkty (2011), potem przez poddanie (2014), ale chętnie wyjdzie do Tysona po raz trzeci. A jeśli nie, za opcję rezerwową wciąż uznaje Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO).

- Słuchajcie, jeśli Fury i jego promotor naprawdę chcą tej walki, powiedźcie tylko gdzie i kiedy. To wszystko zwykły biznes, mogę walczyć z każdym. Jeśli więc Fury chce walczyć, będziemy walczyć, jeśli nie, to chcę zmierzyć się z Wilderem - mówi były mistrz Europy wagi ciężkiej i pretendent do pasa WBC, który dziś należy właśnie do Fury'ego.

- Nie obchodzi mnie zdanie innych, ci ludzie najczęściej nie potrafią podjąć ryzyka i zawsze wybierają łatwą drogę. I tak przez całe życie, dopóki nie umrą. Ja taki nie jestem, nie chcę tak żyć. Chcę cały czas coś sobie udowadniać i szokować świat - dodał Chisora.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Flakon
Data: 23-07-2022 22:56:40 
Wygrał dyskusyjnie z Pulevem i chce zarobić to oczywiste...
Z Furym jest on bez szans, a z Wilderem jeśli tylko zostało trochę Wildera w Wilderze to też zostanie skoszony po jakiejś bombce, bo tamten nie głaszcze.

Zresztą Chisora jest już Past i jedzie na serduchu do walki wyjaśnili go już zresztą Parker i Whyte.
To samo zrobili by zresztą Joyce, Ortiz, Bakole, Andy Ruiz, Sanchez, Bibuła czy moze i nawet wallin.

Uważam że taki Helenius byłby już 50/50 zresztą kiedys już kiedys wygrał z Del bojem choć też dyskusyjnie.
 Autor komentarza: Gazun
Data: 23-07-2022 23:59:01 
Co do Ortiza nie jestem tego taki pewien. W ostatniej walce było widać że coś już jest nie tak. Wygrał z Martinem i Jenningsem i to by było na tyle z jego CV. Martin do momentu nokautu wyglądał bardzo dobrze i osobiście miałem wrażenie że za chwilę skończy dziadka przed czasem. Za chwilę prawdopodobnie dostanie nokaut od Ruiza więc będzie miał 3 przegrana przez KO. Walka Chisora vs Ortiz byłaby krótka ale mogłaby pójść w obie strony, technicznie lepszy Ortiz ale wydaje mi się że Wilder go rozbił.
 Autor komentarza: slovik
Data: 24-07-2022 02:31:48 
Ale ten Tyson wrażliwy, Dereck pobawił się w typ i postawił nieszablonowo a ten tak przeżywa XD
 Autor komentarza: funkykoval
Data: 25-07-2022 11:40:44 
Ortiz to wrak. Kownacki kładzie go na dechy
 Autor komentarza: ElTerrible
Data: 25-07-2022 17:09:10 
Ortiz to „wrak” w stylu schyłkowego Powietkina 2.0. Jak wcześniej ktoś go nie dopadnie podczas walki to może uśpić jeszcze wielu dobrych zawodników i prospektów. Technikę ma wzorową i jest prawdziwym ciężkim.

Co do Derecka to na 3 walkę z Furym szanse są 0%, no i ma już od kilku lat coś z głową, jakby chciał zginąć w ringu?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.