PATRYK 'GLEBA' TOŁKACZEWSKI I JEGO BOMBOWY POWRÓT NA GROMDA 10
- To będzie bombowy powrót! Kibice zostaną miło zaskoczeni, a grzmoty i krew są gwarantowane - mówi Patryk "Gleba" Tołkaczewski przed galą GROMDA 10, która odbędzie się 2 września. Torunianin w ostatniej walce w 6 sekund znokautował Saulo Cavaliero, byłego mistrza organizacji GLORY.
- GROMDA sprawia, że mam ogromną motywację do trenowania sportów walki, konkretnie boksu na gołe pięści. To w tym sporcie się odnalazłem po latach przerwy z pięściarstwem, w nim widzę swoją szansę na wielką karierę. Iskra płonie coraz mocniej, a "Gleba" jest zmobilizowany jak nigdy wcześniej - powiedział 28-letni Tołkaczewski, były dwukrotny mistrz Polski w boksie olimpijskim.
W marcu na GROMDA 8 znokautował w rekordowe 6 sekund Brazylijczyka Cavaliero. - Przyjechał on do Polski po zwycięstwie z mistrzem Rosji, którego załatwił cepem. Dlatego wiedziałem, że muszę być czujny, a jednocześnie od początku ruszyłem, trafiłem idealnie w brodę i kiedy upadał na twarz byłem przekonany, że to koniec. Nie miał prawa już wstać. W amatorce w jednej z walk tak wygrałem z Pawłem Wierzbickim, byłym Wicemistrzem świata juniorów. Z nim mam bilans 2:2 - przypomniał Patryk.
Tołkaczewski jest przekonany, że wszystko co najlepsze na galach GROMDA dopiero przed nim. Zapowiada rewelacyjną formę za niespełna dwa miesiące.
- Pytają mnie dookoła, z kim wyjdę bić się na gołe piąchy? Odpowiadam, że mam swoich kandydatów. Z pewnością hitowym pojedynkiem byłoby starcie z "Don Diego" Kubiszynem. Mateusz pokonał ostatnio dwóch toruńskich zawodników, więc może spróbuje z trzecim? To ja byłbym faworytem. Kickboxing to nie boks na pięści - stwierdził były reprezentant Polski w boksie.
Ponad rok temu, w debiucie w rywalizacji bez rękawice, Patryk doszedł do finału GROMDA 5. Po wygranych z Danielem Bochenkiem (Bochen) i Piotrem Samełko (Piecia), o tytuł przegrał z Bartłomiejem "Balboą" Domalikiem.
- Nic nie ujmując Bartkowi Domalikowi, dzisiaj inaczej bym z nim zawalczył. On rozpoczął treningi sportów walki mając 19 lat, a ja w tym momencie na długi czas przerwałem. Ale, w porządku, było jak było... Może kiedyś dojdzie do naszego rewanżu, na pewno kibice życzyliby sobie takiej walki rewanżowej - uważa bokser z Torunia.
- Dobra oferta i walczę z każdym! Mam w łapach potworne bomby, pytanie kto chciałby się o tym przekonać 2 września? Myślę, że fani też mają swoich faworytów. Nokautuję rywali przez rękawice, a co dopiero na gołe pięści - kontynuował Tołkaczewski.
W boksie zawodowym Patryk stoczył dwa pojedynki w wadze ciężkiej na galach Tymex Boxing Promotion. Mimo kłopotów zdrowotnych zremisował z Michałem Bołozem, a następnie wygrał z Pawłem Sowikiem. W tym sporcie też nie powiedział ostatniego słowa, ale obecnie najważniejsza zdecydowanie jest GROMDA.