CHAMBERLAIN: WILDER UDERZYŁ MNIE TAK MOCNO...
Jak mocno bije Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO)? Sam fakt, że znokautował każdego rywala poza Tysonem Furym, powinien mówić dużo. Wszystko na własnej skórze odczuł również Isaac Chamberlain (14-1, 8 KO).
Isaac 30 lipca zaatakuje panującego mistrza Europy kategorii cruiser - Chrisa Billama-Smitha (15-1, 11 KO). W przeszłości sparował z czołowymi cruiserami - Aleksandrem Usykiem, gościł u Mateusza Masternaka, ale zapraszali go również zawodnicy z czołówki wagi ciężkiej. Między innymi "Brązowy Bombardier".
- Wilder na milion procent wróci jeszcze do poważnej gry. Boks potrzebuje takich charakterów i osobowości. A prawdziwy charakter poznaje się po tym jak wracasz. On bije naprawdę bardzo mocno. Kiedyś trafił mnie tak mocno podbródkowym na sparingu, że wydawało mi się, że znów jestem w Londynie. Ale ta jego siła bierze się z jego szybkości i dynamiki. Często słyszę, że on jest trochę dziki, ludzie jednak nie dostrzegają jego umiejętności szybkiego reagowania i przetwarzania sytuacji. Owszem, Wilder bywa dziki, lecz tylko wtedy, gdy ma rywala mocno zranionego. Na pewno jest lepszym bokserem niż kibice uważają, a w jego szaleństwie jest metoda. On i Aleksander Usyk to dwaj najlepsi zawodnicy z jakimi byłem w ringu. Usyk jest lepszy boksersko, ale Wilder nadrabia swoim atletyzmem. Dla Usyka boks to zawsze są szachy - mówi Chamberlain.