RICHARD TORREZ: JOSHUA MUSI SPAROWAĆ ZE MNĄ ŻEBY POKONAĆ USYKA

Niewiele wiemy o sparingpartnerach Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO) szykującego się do rewanżu z Aleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO). Na pewno nie jest nim Richard Torrez (2-0, 2 KO), a chciałby być...

Wicemistrz olimpijski z Tokio w wadze super ciężkiej jest stosunkowo nieduży, dynamiczny i boksuje z odwrotnej pozycji. To już stosunkowo dużo jak na kogoś, kto ma naśladować Usyka. Co prawda młody Amerykanin jest agresywniejszy w ringu i nie potrafi tak boksować jak Ukrainiec, ale parę dobrych rund Joshui mógłby dać.

Na ten moment wiemy tylko tyle, że na obozie AJ-a jest Agron Smakici (19-1, 17 KO). Przypomnijmy, że do drugiej potyczki o pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej dojdzie 20 sierpnia w Arabii Saudyjskiej.

- Szczerze mówiąc liczyłem na to, że Joshua i jego obóz odezwą się do mnie z propozycją sparingów, bo przypominam swoim stylem Usyka, niestety nie dostałem takiego zapytania. A jestem gotów potrenować z każdym zawodnikiem z czołówki światowej. Niewielu jest na rynku szybkich mańkutów, którzy warunkami fizycznymi przypominają Usyka. Ja jestem jednym z tych nielicznych. Joshua musi bić jak najwięcej, bo jego ciosy ranią. Ważne jednak, aby bił w wydłużonych kombinacjach. Bardziej skłaniam się ku Usykowi, choć Joshuę stać na udany rewanż. Ale jeśli chce być odpowiednio przygotowany do drugiej walki z Usykiem, powinien sparować ze mną - przekonuje Torrez, który dziś w nocy w niecałą minutę zastopował Roberto Zavalę Jr. Kolejny pojedynek stoczy 27 sierpnia w Tulsie na rozpisce gali Pedraza vs Commey.