SPARING: MATEUSZ MASTERNAK vs MAREK MATYJA

Mateusz Masternak (46-5, 31 KO) jest o krok od eliminatora do pasa IBF wagi junior ciężkiej. Były mistrz Europy pozostaje w dobrej formie. Oto fragmenty jego sparingu z Markiem Matyją (20-3-2, 9 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 15-07-2022 22:35:20 
Lubię obu. Matyja bardzo dobry rzemieślnik, w tym dobbrym sensie. Masternak oczywiście poziom wyżej, jesli nie dwa, i to widać. Dał się jednak złapać Matyi na kontrę prawą ręką.
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 16-07-2022 00:05:33 
Raczej dał się złapać 5 razy pod rząd na kontrę prawą ręką..., nie wiadomo czy Master ma jeszcze ten luz, oko i szybkość, gdyby to zauważył i tylko chciał zamarkowałby lewy prosty lekko poczekał na ten prawy i wszedł prawym na prawy na ostro i ... pewnie skończyłby się sparing, co ciekawe Matyja na treningu zawsze wyglada lepiej nie taki usztywniony jak w walkach, nie mniej jest jakaś obawa że to za późno ta szansa dla Masternaka, szczególnie że on akurat opierał swój boks na jakiejś technice połączonej z timingiem, a nie sile np. ciosu, siły z wiekiem się nie traci a timing owszem ...
 Autor komentarza: marcinm
Data: 16-07-2022 02:14:13 
Trzeba wziąć pod uwage, że Matyja jest zawodnikiem troche mniejszym i szybszym. Master faktycznie zawsze miał problem z opuszczaniem lewej reki (podobnie jak Adamek - szkola Gmitruka), i wielokrotnie albo oblizywał na swoja lewa strone albo starał sie unikać takich ciosów zejsciem/odchyleniem/shoulder rollem. Jak był u szkopów to miał b. dobra garde (niemiecka) ale wtedy też mocno to go ograniczało w ofensywie. O ile jest to już nie do poprawy i taki Okolie mógłby to wykorzystać (chociaż nie ma pewności) to trzeba zauważyć, że Masternak ma betonowy łeb i nawet jak siada na dupie to nie jest zamroczony. Po takim urywku nie wiele można założyć, ale obserwując kariere MM ciężko powiedzieć czy mimo wieku jest past, wydaje sie jak wino, przekonamy sie jednak kiedy znow stanie w szranki z kimś z top-u.
Master mimo wszystko to w mojej opinii jeden z najbardziej niedocanianych zawodnikow w PL boksie i chyba najbardziej pechowy - nigdy nie dostal walki o MS, do swiecacego Drozda wyszedl przetrenowany i szybko zlapal kontuzje, z Kalenga mimo bliskiej walki czegos zabraklo (niekoniecznie pazura czy umiejetnosci ale byc moze przeychylnosci sedziow), w afryce go przekrecili, z Bellew w kazdym innym miejscu na ziemi by wygral lub zremisowal - a o perspektywie kibicow zawazyl jeden mocny cios w ostatniej rundzie, z Dorticosem z niewiadomych mi (do tej pory) powodow (mysle, ze Furmi moglby o to go kiedys zapytac skoro dobrze sie znaja) oddal 3 pierwsze rundy, ktore de facto zdecydowaly o punktacji.

Reasumujac Masternak zasluguje na pas o wiele bardziej (za caloksztalt) niz nie jeden mistrz, czy uda sie to zrobic - nie wiem, ale mu tego życze. Jeżeli jakimś cudem przegrałby najbliższą walke (w co wątpie) to myślę, że warto kończyć kariere i olać rozbijanie sie na PL galach.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 16-07-2022 09:52:43 
"Master mimo wszystko to w mojej opinii jeden z najbardziej niedocanianych zawodnikow w PL boksie i chyba najbardziej pechowy"

zgadzam się co do słowa z tym i tym rozwinięciem niżej
 Autor komentarza: puncher48
Data: 16-07-2022 13:21:13 
Mateusz jest spoko i świetnie boksuje
to nie Euro-Koko, on ciężko pracuje
nie ściemnia a robi, nie pęka też w ringu
stopniowo tak drobi, by mistrzem być byku

jest zacna technika i fajne są triki
choć brak mu pazura i nie jest zbyt dziki
jak krew poczuje, nie zawsze zagryza
i nie ładuje, ciosami nie pizga

a szkoda naprawdę, bo byłby to walec
choć nadal jest dobry i nie jest zakalec
brak mu też fartu, przynajmniej w tej chwili
może tym razem, coś chłopak wykmini

zaskoczy ogarnie i zrobi też raban
będzie jak Supra, nie fałwej-Trabant
przyspieszy gwałtownie i wbije też gwoździa
marzenie swe spełni, tłukąc tak gościa

Z chłopa jest ogar, ma loty klasowe
tylko ten shotgun, rzadko nim kopie
musi nim klepać i łamać rywali
kowadło i lepa, po co się czai?

Ma niezłą gadkę i nie jest drwalem
raz dobry komentarz, trening to czaję
potem już walka o cele marzenia
w jego wypadku, to nie jest też ściema

ja trzymam kciuki i wierzę że może
spod ręki Gmitruka, wyszedł-pomoże
na bank na pewno, to był fachura
ekspert prawdziwy, nie skóra-komóra

co zjadł też zęby, swoje na boksie
uczył adeptów, jak walczyć sensownie
technicznie z błyskiem i łbem na karku
bili się dobrze, więc sorry bez hejtu

czas też już dopiąć, karierę bogatą
zakończyć triumfem, mistrzowskim jest warto
zasiąść na szczycie, Mount Evereście
bo jak nie teraz, to kiedy wreszcie?

Z chłopa jest ogar, ma loty klasowe
tylko ten shotgun, rzadko nim kopie
musi nim klepać i łamać rywali
kowadło i lepa, po co się czai?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.