GARCIA I FORTUNA OBIECUJĄ SOBIE JUTRZEJSZY NOKAUT

- Poważnie go zranię - zapowiada Ryan Garcia (22-0, 18 KO), który jutro w nocy skrzyżuje rękawice z Javierem Fortuną (37-3-1, 26 KO).

- Wiem o tym, że nie dostanę decyzji sędziów, nawet jeśli miałbym go kilka razy liczonego. Ja po prostu muszę wyjść i go znokautować. Zresztą już byłem w karierze przekręcony przez sędziów i wiem co to znaczy. Nie lubię zostawiać spraw w ich rękach. Podchodzę więc do tego pojedynku w bardzo prosty sposób, albo on mnie, albo ja jego - nie ukrywa Fortuna.

- Chcę dać kibicom coś wyjątkowego, niesamowite show. Chcę go znokautować, on zapowiada to samo, tylko w drugą stronę, więc wyjdziemy do ringu i będziemy wymieniać ciężkie ciosy. Zamierzam go roz***ć - dodał Garcia, jeden z najgorętszych prospektów wagi lekkiej, mający w karierze olimpijskiej wygrane nad takimi asami jak Brandun Lee, Devin Haney czy Vergil Ortiz Jr.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Polakos
Data: 15-07-2022 11:37:22 
No jeśli Fortuna wyjdzie z takim nastawieniem to dla Garcii będzie to bardzo dobra informacja. Przewaga szybkości podejrzewam, że będzie bardzo wyraźna i jeśli rywal nie będzie tak skupiony na defensywie i nastawiony tylko i wyłącznie żeby przetrwać 12 rund tak jak ostatnio Tagoe to wcześniej czy później go Garcia upoluje.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 15-07-2022 12:34:45 
Przede wszystkim gabaryty odegrają swoją rolę. Fortuna wywodzi się z piórkowej, a Garcia ma parametry super półśredniego.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 15-07-2022 13:23:02 
Nie sądzę by Fortuna był tym, który zgasi młodego. Czekam na walkę Z Davisem, tam instagram nie podoła.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 15-07-2022 14:15:26 
Garcia nie jest jakimś nietykalnym superboharterem, co fajnie pokazał Campbell. Szczerze to nie znam tego Fortuny (mało oglądam wagi 'fart-weight'), ale skoro idzie w górę, wątpię by miał odpowiednie kowadło. Ktoś mocniejszy fizycznie, może właśnie Gervonta, myślę że da sobie radę.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.