BAKOLE ZNÓW NA OBOZIE USYKA PRZED WALKĄ Z JOSHUĄ
Spośród kilku sparingpartnerów to Martin Bakole (18-1, 13 KO) okazał się tym najważniejszym w przygotowaniach Aleksandra Usyka (19-0, 13 KO) przed pierwszą walką z Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO). I kiedy tylko ogłoszono rewanż, Ukrainiec zapowiedział, iż znów chce Kongijczyka na swoim obozie. I tak też się stało.
Bakole był chwalony przez sztab Usyka jeszcze przed wrześniowych pojedynkiem, w którym odebrał on Joshui pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej. Druga walka odbędzie się 20 sierpnia, a jednym z głównych partnerów na obozie znów jest Bakole.
- Trzeba cieszyć się możliwością przebywania w ringu z najlepszymi. A ja jestem jednym z nich - napisał Bakole w swoich mediach społecznościowych, umieszczając świeże zdjęcie z Usykiem.
Billy Nelson - trener i menadżer Bakole poinformował natomiast, że ekipa Usyka nie pozwala sparingpartnerom na przyjazd ze szkoleniowcem. Ale sparingpartnerzy są tam dobrze traktowani. Martin podobno nie narzeka...
- Parę dni temu obóz Usyka skontaktował się z nami w sprawie kolejnych sparingów. Spodziewałem się tego, bo byli z nas bardzo zadowoleni za pierwszym razem. Mój chłopak dał wtedy Usykowi najlepsze sparingi ze wszystkich jakie miał przed tamtą walką. Usyk respektuje umiejętności bokserskie Martina. Być może Joshua bije mocniej niż Martin, ten jednak przewyższą go boksersko - mówił już w połowie Nelson.