MAYWEATHER JR: ZAWSZE JESTEM TYM, KTÓRY ŚMIEJE SIĘ OSTATNI
Były zawodowy mistrz świata pięciu kategorii i brązowy medalista olimpijski z Atlanty (1996), 45-letni dziś Floyd Mayweather Jr został w tym tygodniu poproszony o przedstawienie swojej analizy walki Terence Crawford vs Errol Spence Jr, ale zamiast tego zaczął mówić głównie o sobie, co dało dość komiczny efekt.
- Oto moja analiza: gdy tylko opuściłem grupę Top Rank, zacząłem zarabiać większe pieniądze. Dlatego cieszę się, że Terence Crawford też opuścił Top Rank i gratuluję mu tego kroku. Jestem dumny z Crawforda i Errola Spence'a, bo zawsze wspieram przede wszystkim swoich ludzi. Popatrzcie na Shakura Stevensona, wciąż jest z Top Rank i nie był nawet traktowany jako główna gwiazda podczas swojej ostatniej walki. Wygrał we wspaniałym stylu, a Top Rank nadal nie sprzedaje ubrań i innych rzeczy sygnowanych jego nazwiskiem - powiedział Mayweather Jr.
- (...) Nie jestem zły na żadnego promotora czy zawodnika, jednak wiem, co się dzieje w tym biznesie. Codziennie rozmawiam z Alem Haymonem (szefem projektu PBC - przyp. red.). Wciąż rozdaję karty w tym sporcie. Szefowie rozmawiają z szefami i to właśnie robię (...) Nie pracuję ciężko, pracuję mądrze - dodał Amerykanin.
- Wciąż mam wszystkie swoje pieniądze i wykonuję potężne ruchy. Nadal mam samolot, jacht, dziesiątki domów, willi i kamienic. Dobrze inwestuję. Zawsze jestem tym, który śmieje się ostatni - podsumował w swoim stylu temat jeden z najlepszych bokserów wszech czasów.
Akurat o rodzinę to Floyd nie do końca zadbał jeśli już mamy być szczegółowi ;)
Niewiele pomogła kasa, skoro czasu na wychowanie nie było ;)
Dokładnie. Wałek stulecia. Ciosy Floyda nie robiły żadnego wrażenia na słynnym Canelo. A to, że przyjmował je na mordę, świadczy tylko o tym, jaki to twardy skurwysyn. I choćby za to powinien mieć przyznawane rundy. Dwóch sędziów, którzy punktowali to dla Floyda ewidentnie widziało inną walkę!